W Portugalii Szmyd z Simonim zamienili się rolami

W sobotę startuję w siódmym wielkim tourze w karierze - 60. Vuelcie Espana - powiedział wczoraj telefonicznie z Grenady, bydgoszczanin Sylwester Szmyd (numer startowy 148), który występuje w Lampre Caffita.

<!** Image 2 align=left alt="Image 4266" >Ściganie w drugiej części sezonu rozpocząłeś na początku lipca. Z jakimi efektami?

Startowałem w trzech wyścigach etapowych: Dookoła Austrii - 14. miejsce w klasyfikacji generalnej, Tour od Brixia - 11. i Dookoła Portugalii - 11. Najbardziej jestem zadowolony z tego ostatniego. Gilberto Simoni nie miał formy i pracował na mnie jako lidera. Wyścig miał 10 etapów, w klasyfikacji generalnej straciłem do zwycięzcy 7 minut i 31 sekund, do ósmego zawodnika 40 sekund, a do 6. - 2 minuty. W sumie aż pięć razy byłem w pierwszej dziesiątce (2 razy 6., 7. na czasówce i dwa razy 10.). Mogłem być wyżej, ale na trzecim etapie miałem kłopoty żołądkowe, a na ósmym wbiegł mi kibic 1500 metrów przed metą i się przewróciłem. Lekko oszołomiony po kilku chwilach dojechałem do mety. Dodatkowo na płaskich etapach (7. i 9.) przyjechałem w grupie, ale ponieważ odległość między kolarzami była większa niż 2 metry straciłem cenne sekundy. Gdyby nie te perturbacje, mógłbym być na szóstym miejscu.

Jakie cele stawia sobie grupa w Vuelcie?

W wyścigu dominują Hiszpanie. Liderem jest Simoni, ale moim zdaniem, nie jest w stanie walczyć o wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej. Dlatego nastawiamy się na walkę o zwycięstwa etapowe. Pierwsze sześć etapów jest płaskich, dlatego będziemy pracować na naszych dwóch sprinterów: Gerrita Glomsera i Giosua Bonomiego. Pierwszy podjazd jest dopiero na siódmym etapie.

Jaki cel stawia sobie Sylwester Szmyd?

Jestem przyporządkowany do pomocy Simoniemu. Ponieważ raczej nie będziemy walczyć o klasyfikację generalną, będę wspomagał na etapach górskich Gilberto. Jeśli nie będzie w dyspozycji, na pewno da mi wolną rękę, a wtedy droga do walki o podium stoi dla mnie otworem.

Kto Twoim zdaniem jest faworytem do zwycięstwa?

Hiszpanie: trzykrotny zwycięzca Rober to Heras (Liberty Seguros, nr 1), Aitor Gonzales (101) i Iban Mayo (obaj Euskaltel, 107).

Czy to prawda, że Gilberto Simoni odchodzi z Lampre, a Saeco (występuje pod nazwą Caffita) będzie występowało osobno?

Simoni powiedział, że na pewno nie będzie w naszym zespole w przyszłym sezonie. Na razie nie podał jaką ofertę wybrał. Decyzja o losach grupy ma zapaść w ciągu miesiąca. W składzie nastąpią duże zmiany. Ja spodziewam się, że przedłużę kontrakt po Vuelcie.

Dariusz Baranowski (nr 2), który również wystartuje w Vuelcie, jest na liście zawodników grupy Liberty Seguros do zwolnienia...

Dla Darka, który będzie pracował na zwycięstwo Herasa, Vuelta to być albo nie być.

Vuelta w pigułce:
- Rozpoczyna się w sobotę w Grenadzie, a kończy 18 września w Madrycie. W ciągu trzech tygodni peleton pokona 3239 km.
- Na trasie jest 9 górskich etapów i trzy czasówki.
- Transmisję na żywo przeprowadzi Eurosport