Bydgoscy policjanci podsumowali swoją pracę w 2014 roku. Podczas niedawnej odprawy z udziałem komendantów miejskiego i wojewódzkiego powiało optymizmem.
[break]
Powody do zadowolenia są. Statystyki odnotowały w Bydgoszczy spadek przestępczości w kilku kategoriach. Uszczerbek na zdrowiu - spadek ze 172 2013 roku na 117 w 2014 roku, bójka i pobicie - spadek z 58 na 55, kradzież - z 2775 na 2226.
- W przypadku wszystkich przestępstw kryminalnych nastąpił spadek z 8925 w 2013 roku na 7167 w roku 2014. I to przy wzroście wykrywalności o prawie 6 procent - podkreśla nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
W szczegółach nie wygląda to już tak pięknie.
W bydgoskim Śródmieściu przestępczość ogólna utrzymuje się niemal na tym samym poziomie. Wzrasta też - i to drastycznie - liczba przestępstw narkotykowych. Komisariat Policji Błonie odnotował tu 48-procentowy wzrost, KP Fordon - 16-procentowy, KP Wyżyny i KP Śródmieście - ponad 30-procentowy. Prawdziwym zagłębiem narkotykowym okazuje się Szwederowo, gdzie między 2013 a 2014 rokiem liczba przestępstw narkotykowych niemal się podwoiła.
Co na to sami bydgoszczanie? Ich gnębi przede wszystkim zakłócanie porządku w miejscach publicznych i inne drobne wykroczenia. - Mamy takie miejsca, w których już od rana gromadzą się panowie z butelkami w rękach. Poważnym problemem są samochody, które parkują na zakazach. No i przydałoby się więcej patroli. Kiedyś straż miejska miała swój posterunek w KP Wyżyny, ale został zlikwidowany z powodów oszczędnościowych - mówi Krzysztof Lipiński, przewodniczący Rady Osiedla Wyżyny.
Jego kolega z Fordonu zwraca uwagę na to, że tysiące złotych, ładowane w rozwój monitoringu miejskiego, są wyrzucane w błoto. - W naszej dzielnicy jest 35 kamer, ale jeszcze nie zdarzyło się, żeby którakolwiek przyczyniła się do złapania sprawcy na gorącym uczynku bądź do odzyskania mienia - podkreśla Jan Kwiatoń, szef Rady Osiedla Nowy Fordon.
Problemem mieszkańców okolic Bydgoszczy jest słaba dostępność do policjantów. Bydgoskie komisariaty muszą obsługiwać ogromne obszary poza miastem.