Jeśli nie dojdzie do spotkania ministra skarbu państwa z przedstawicielami związków zawodowych z Inowrocławskich Kopalni Soli „Solino”, to pracownicy zapowiadają dalsze protesty.
<!** Image 2 align=right alt="Image 114658" sub="Do akcji protestacyjnych, pikiet, a nawet głodówek w Inowrocławskich Kopalniach Soli dochodzi od kilku lat. Fot. Maciej Piątek">Końcówka minionego tygodnia nie należała w Inowrocławskich Koplaniach Soli „Solino” SA do spokojnych. W piątek rano pracownicy Wydziału Konfekcjonowania Soli przy ulicy Pakoskiej podjęli jednodniowy ostrzegawczy strajk okupacyjny. Trwał on całą dobę i zakończył się w sobotę rano.
- Zarząd spółki swoją decyzją naruszył porozumienia społeczne, co doprowadziło do protestu. Związki zawodowe nie chcąc dopuścić do eskalacji konfliktu, domagają się natychmiastowego spotkania z ministrem skarbu państwa w celu wyjaśnienia wszystkich patologicznych spraw, które zostały ujawnione przez powołane do tego celu instytucje, w tym Najwyższą Izbę Kontroli - czytamy w piśmie skierowanym do ministra Aleksandra Grada, pod którym widnieją podpisy Jerzego Gawędy z „Solidarności”, Krzysztofa Kaszaka ze Związku Górników w Polsce i Alojzego Cykulskiego, przewodniczącego Związku Zawodowego „Kadra” w IKS „Solino”.
<!** reklama>Kopie pisma otrzymały najważniejsze osoby w państwie: prezydent Lech Kaczyński, premier Donald Tusk, a także ministrowie gospodarki, pracy i polityki społecznej oraz wojewoda kujawsko-pomorski.
<!** Image 3 align=right alt="Image 114658" sub="Związkowcy czekają na załatwienie postulatów Fot. Maciej Piątek">- Kierownictwo spółki odstąpiło od podpisanych gwarancji socjalnych. Nie są przestrzegane także pozostałe porozumienia. Pracownicy domagają się wycofania ze sprzedaży warzelni soli i natychmiastowego wdrożenia programu naprawczego, który mógłby, zgodnie z umowami, dać gwarancje zatrudnienia. Od dwóch lat nie podjęto żadnych działań - przypomina Jerzy Gawęda.
Związkowcy chcą też zwrócić uwagę władz państwa na brak prawidłowego nadzoru spółki nad strategicznymi dla polskiej gospodarki zbiornikami paliw w kopalni w Górze. Zdaniem związkowców, zaniedbane są wszystkie wydziały. Pracownicy warzelni soli mają dość życia w ciągłej niepewności i perspektywy utraty pracy.
- To nie jest normalne, że człowiek nie wie, czy jutro będzie miał pracę, czy też ma już szukać nowego zajęcia. Taka niepewność jutra jest trudna do wytrzymania - mówi jeden z pracowników warzelni.
Warto wiedzieć
Walka o utrzymanie warzelni soli toczy się od trzech lat. W przeszłości już dwukrotnie podejmowane były przez załogę trwające tygodniami strajki głodowe. Kończyły się po podpisaniu porozumień ze związkowcami. Postulaty strajkujących do tej pory nie doczekały się realizacji.
