W Grudziądzu zawalił się dach byłej fabryki, do katastrofy przyczyniły się silne opady deszczu

13 lipca 2018, 10:53

Wczoraj wieczorem zawaliła się blisko jedna piąta dachu pustostanu po byłej fabryce. Strażacy przy wsparciu grup ratowniczo-poszukiwawczych z Chełmży i z gdańska upewniali się, czy nie ma osób uwięzionych pod gruzowiskiem. Na szczęście, nikogo nie znaleziono. To już kolejny przypadek katastrofy budowlanej nieużytkowanych obiektów w Grudziądzu.

Strażacy wczoraj (12 lipca) o godz. 21.44 otrzymali zgłoszenie z informacją, że zawaleniu uległa część hali po byłej fabryce przy ul. Rybackiej w Grudziądzu.

- Po przyjeździe na miejsce zastaliśmy ok. 300 metrów kwadratowych dachu zawalonego do obiektu dachu. Pomimo tego, że obiekt był dość dobrze zabezpieczony przed dostępem osób postronnych, zakładaliśmy, że ktoś może się tam znajdować. Przystąpiliśmy do rozbiórki więźby dachowej i poszycia dachowego, które spadało. Na miejsce przybyła także grupa poszukiwawczo-ratownicza z Chełmży, która przy pomocy kamery wziernikowej sprawdzała przestrzenie pod zawaliskiem. Zadysponowana była też grupa poszukiwawczo-ratownicza z Gdańska, która wraz z psami także prowadziła poszukiwania nad tym zawaliskiem. Nikogo nie znaleziono – informuje nas st. kpt. Paweł Korgol z KM PSP Grudziądz.

Zły stan techniczny nieużytkowanego już obiektu dawnej fabryki to prawdopodobna przyczyna zawalenia się dachu, do czego dodatkowo przyczyniły się silne opady deszczu. - To już trzeci taki przypadek w Grudziądzu, gdy silne opady deszczu powodują zawalenia nieużytkowanych obiektów, będących w złym stanie technicznym – dodaje st. kpt. Paweł Korgol.