https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Bydgoszczy po niebezpiecznym pościgu taksówkarz zatrzymał pijanego kierowcę fiata

hw
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
Stojąca na czerwonym świetle taksówka w stronę Dworcowej została uszkodzona przez czerwonego fiata sienę. Kierowca fiata zaczął uciekać, taksówkarz ruszył w pościg.

- Najechał na stojącą prawidłowo i oczekującą na zielone światło taksówkę marki Mercedes-Benz (czarny) - informuje nas pan Krzysztof. - Fiat uszkodził błotnik i lusterko z lewej strony taksówki.

Kierujący fiatem nie zatrzymał się, zaczął uciekać. Kierowca taksówki natychmiast zadzwonił na 997.
- Będąc cały czas w kontakcie z dyżurnym 997 rozpocząłem pościg za uciekającym fiatem, podejrzewając że kieruje nim osoba nietrzeźwa - relacjonuje pan Krzysztof.

Kierowcę fiata udało się zatrzymać dopiero na ul. Saperów (w pobliżu sklepu Biedronka). Kierowca fiata zachowywał się bardzo dziwnie i po krótkiej kłótni wsiadł do swojego pojazdu i ponownie zaczął uciekać.

CZYTAJ TEŻ:Zablokowany przejazd przez most Pomorski w Bydgoszczy

Jechał całą szerokością ulicy Saperów. Uciekał w kierunku osiedla Piaski, potem jechał po nierównych gruntowych drogach z bardzo dużą prędkością.
- Ostatecznie wjechał w ulicę Kotomierską, następnie w drogę gruntową bez przejazdu - twierdzi pan Krzysztof. - Zatrzymał pojazd bez możliwości przejazdu, a ja stanąłem najbliżej jego tyłu pojazdu, aby uniemożliwić ucieczkę. Kierowca fiata nagle włączył wsteczny bieg, mocno dodał gazu i uderzył w mój pojazd (drzwi kierowcy). Wyglądało to tak, jakby chciał mnie zmiażdżyć!
Obaj wyszliśmy ze swoich samochodów, poczułem alkohol. Natychmiast, zabrałem kluczyki temu kierowcy.
W pewnym momencie kierowca fiata zaczął biec, na szczęście nadjechał radiowóz.

Po badaniu trzeźwości okazało się, że kierujący fiatem jest nietrzeźwy i ma prawie 2 promile.

- W wyniku tego zdarzenia trafiłem na SOR Szpitala Uniwersyteckiego im. Biziela w Bydgoszczy, gdzie stwierdzono naderwanie więzadła pobocznego przyśrodkowego stawu kolanowego prawego oraz skręcenie odcinka szyjnego kręgosłupa - wyznaje pan Krzysztof. - Mój pojazd również został staranowany wręcz przez kierowcę fiata. Przy okazji chciałbym podziękować dyżurnemu 997 oraz szybko przybyłym na miejsce policjantom.

A pan u Krzysztofowi dziękują policjanci, którzy potwierdzili, że taki pościg się rzeczywiście zdarzył.
- Skierujemy wniosek do sądu - oświadcza Lidia Kowalska, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Kierowca fiata spowodował kolizję, prowadził pojazd po spożyciu alkoholu i nie miał uprawnień do kierowania samochodem.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nowakowski.
Dobre działanie to skuteczna obrona praw na drodze.
j
ja
gonił ubera
c
cezar
a tos sie chlopie nie pomylil
j
ja
czekam teraz na głosy, że WSZYSCY taksówkarze to oszuści, złodzieje i konfidenci!!! otwieram popcorn...
o
ola
Znajomy jadac za pijanym kierowca, międzyczasie dzwonił na Policję,i co Policja nie przyjęła zgłoszenia. Brak słów.
l
lll
Kkk a ty myślisz że bez prawka taki pijak nie wsiądzie do auta.To lepiej ucinać dłonie i dla pewności prawą nogę
k
kkk
Dopiero co napity zabił dwie nastolatki, teraz następny klient powoduje kolizję i ucieka. A takich w całej Polsce jest pewnie dużo więcej. Dla mnie wyjście jest jedno - napity powinien być eliminowany ze społeczności kierowców, czyli mieć dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. I sądy nie powinny tu mieć żadnej możliwości złagodzenia wyroku.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski