Ilu zawodników i z ilu krajów zobaczymy w listopadzie w Artego Arenie. I dlaczego ta impreza odbędzie się właśnie w Bydgoszczy?
Spodziewamy się przyjazdu ok. 75 reprezentacji, ok. 1000 wszystkich osób uczestniczących w mistrzostwach, łącznie z trenerami. Myślę, że samych zawodników będzie 500-600 w trzech stylach, może troszeczkę więcej. No i będzie to, co najważniejsze, impreza, którą Polski Związek Zapaśniczy wymyślił i stworzył, a w zamian za to dostał prawo organizacji. A my w związku patrząc na Bydgoszcz słyszeliśmy tu o wielkiej promocji sportu. Że są lekkoatletyczne młodzieżowe mistrzostwa Europy, było Pedro’s Cup, były mistrzostwa w strzelectwie, będzie młodzieżowe piłkarskie Euro. A my mówimy halo!, halo!, a dlaczego nas tam nie ma, zapaśników. No i stąd tu jesteśmy. W momencie jak dostaliśmy tą imprezę, to zdecydowaliśmy, że włączamy się w ten program, który ma Bydgoszcz, promocji poprzez sport.
Łączycie sport z kulturą...
To znaczy my nie łączymy, bo kultura jest jedna. Tylko jest ona fizyczna i duchowa. Przy okazji 95-lecia Polskiego Związku Zapaśniczego i mistrzostw świata w Bydgoszczy będzie zorganizowana wystawa, prezentowane rzeźby w szkle i drewnie, wykonane przez byłych zapaśników. Bo zapasy, to nie tylko przewracanie się, to jest właśnie pełna kultura. Będzie też malarstwo uznanego artysty, na razie niestety nie z Bydgoszczy, aczkolwiek być może zaprosimy też artystę z Bydgoszczy...
...będziemy strzelać: Aleksandra Dętkosia?
Właśnie, pana Dętkosia, który jak był młody też był zapaśnikiem! Wystosujemy do niego pismo i być może jakąś jego rzeźbę też zobaczymy na tej wystawie. Jeśli chodzi o malarstwo, to też będzie akcent bydgoski, znany malarz, ale na razie nazwiska nie zdradzimy.
Ale nazwisko piosenkarza, który wystąpi przy okazji mistrzostw w Bydgoszczy, nie jest żadną tajemnicą.
Oczywiście, to Rafał Brzozowski. Sam uprawiał zapasy, był medalistą mistrzostw Polski kadetów i juniorów. Jego tata Zdzisław walczy do dzisiaj i zdobywa medale na mistrzostwach świata weteranów. A syn to teraz piosenkarz z przeszłością zapaśniczą...
....albo były zapaśnik z przyszłością muzyczną?
I z perspektywą zapaśniczą! Bo dopóki będą zapasy, a zapasy są od zawsze i do końca świata, tak długo będzie z nami Rafał. Śpiewał już wcześniej na naszych innych imprezach, nie odmawia nam, zaśpiewa też w Bydgoszczy. I będzie to niepowtarzalny koncert. Mogą być premiery, bo z tego co wiemy, to przygotowuje dwie nowe piosenki i być może namówimy go, żeby właśnie tu, debiutował z nimi.
Tworzycie historię, organizując te pierwsze mistrzostwa świata do lat 23, ale to nie są jedyne światowe imprezy, które chcecie zorganizować?
Oczywiście. Dla nas priorytetem w cyklu olimpijskim są turnieje, na których zdobywa się kwalifikacje na igrzyska. Ale to jest druga połowa roku 2019. W tzw. międzyczasie ubiegamy się o imprezy, które już na stałe są w kalendarzu zapaśniczym, takie jak mistrzostwa Europy czy świata kadetów, juniorów. I z racji tego, że jesteśmy federacją, która jest nowatorska w pewnych poczynaniach, jesteśmy spokojni, że dopóki ja będę prezesem, będziemy co roku mieli imprezy w Polsce i mam nadzieję, że w Bydgoszczy, bo przecież promujemy Bydgoszcz (śmiech). Marzy mi się, żeby za 20 lat, jak dożyję, ludzie, których spotkam, powiedzieli: a tutaj, w Bydgoszczy, zdobyłem medal mistrzostw świata!