Tym razem na początku peleton był bardzo czujny i przez pierwszą godzinę etapu większość ekip nie chciała odpuścić żadnej ucieczki. W końcu udało się to jednak dziewięciu śmiałkom. Wśród nich znalazł się Paweł Poljański (Bora-hansgrohe), który od początku wyścigu sygnalizował bardzo wysoką formę.
Poljański na płaskich etapach pracował na rzecz sprintera ekipy Sama Bennetta, na środowym, górskim, z kolei dyktował tempo dla Rafała Majki. Dyrektorzy niemieckiej ekipy postanowili więc wykorzystać jego dyspozycję w inny sposób. Jednak niekorzystnie dla Polaka, tym razem w ucieczce znalazło się kilku mocnych górali.
Peleton niespecjalnie gonił harcowników, zwłaszcza że wielka kraksa doprowadziła kilku kolarzy do decyzji o wycofaniu się z wyścigu. We Vuelcie nie ma już lidera EF Education First Rigoberto Urana i jego pomocnika Hugh Carthy’ego. Co gorsza, w innym wypadku ucierpiał jadący w ucieczce Tejay Van Garderen. Można więc mówić o wielkim pechu ekipy.
Pech dotknął też CCC team: wycofał się bowiem Victor de la Parte, sklasyfikowany na trzynastej pozycji ze stratą dwóch minut do lidera. No i niestety dopadł również niedawnego posiadacza czerwonej koszulki Nicolasa Roche’a. Mocno obici zostali też Tony Martin (Mitchelton Scott) oraz Davide Formolo (Bora-hansgrohe).
W końcówce stało się jasne, że wygra kolarz z ucieczki. Najskuteczniejszy okazał się Jesús Herrada (Cofidis), młodszy brat José Herrady, który o wygraną etapową bezskutecznie walczył w środę. Zmęczony Poljański dojechał na szóstej pozycji, a nowym liderem został uciekinier Dylan Teuns (Bahrain Merida).
Tymczasem z grupy zasadniczej zaatakował Tadej Pogačar (UAE-Team Emirates), bardzo utalentowany 20-letni Słoweniec. Zyskał niewiele, bo czołówka przyjechała na metę tuż za nim.
Wyniki 6. etapu: 1. Jesús Herrada (Cofidis), 2. Dylan Teuns (Bahrain-Merida) +7”, 3. Dorian Godon (AG2R La Mondiale) +21”
Klasyfikacja generalna: 1. Dylan Teuns (Bahrain--Merida), 2. David De la Cruz (Ineos) +38
3. Miguel Ángel López (Astana) +1:00 (...) 9. Rafał Majka +2:18
