Ogromną brawurą, ale i jeszcze większą głupotą, wykazał się pewien mężczyzna, który złapał gołymi rękoma wielkiego rekina, by pozować z nim do zdjęć.
Film wideo z tego niecodziennego wydarzenia, które miało miejsce na plaży w Cape Henlopen State Park w amerykańskim stanie Delaware robi furorę w sieci.
Na filmie zarejestrowano śmiałka, który stojąc po kolana w wodzie, ciągnie rekina za ogon, a następnie trzyma go pod lewym ramieniem.
To jeszcze nie wszystko, bo następnie chwyta stworzenie za nos i otwiera jego paszczę na kilka sekund. Kiedy to robi, kilka osób stojących na brzegu, w tym również dzieci, oglądają z uwagą ten niecodzienny spektakl. Ludzie się śmieją, a bohater spektaklu
w końcu przerywa zabawę i wypuszcza drapieżnika ze swoich objęć.
Jedni chwalą go za odwagę, inni określają mianem głupca, który wiele zaryzykował dla chwilowej sławy i chęci zdobycia zdjęcia z rekinem.
W Delaware obowiązuje prawo, zgodnie z którym każdy rybak, który złowi rekina, ma obowiązek wyrzucić go z powrotem do oceanu.
Celem mężczyzny było zrobienie sobie zdjęcia z drapieżnikiem, ale kontakt ten mógł być szkodliwy dla zwierzęcia oraz ryzykowny i śmiertelny dla człowieka.
Wkrótce po incydencie z rekinem plaże w parku stanowym zostały natychmiast zamknięte.
Pracownicy departamentu przyrody mówili stacji telewizyjnej WPVI-TV, że ataki rekinów są bardzo rzadkie i że jedyny znany przypadek pogryzienia przez rekina na plaży w parku stanowym miał miejsce w czerwcu 2014 roku.
Ta sama stacja telewizyjna przypomina, że nieco wcześniej, bo 4 czerwca tego roku, 12-letni chłopiec surfujący w Herring Point w tym samym parku miał spotkanie z rekinem.
Nastolatek trafił potem na obserwacje do szpitala. Po obejrzeniu zadrapań na jego nodze lekarze orzekli, że były one konsekwencją spotkania z rekinem. Na szczęście skończyło się głównie na wielkim strachu.
