To może być największa burza śnieżna, jaka kiedykolwiek nawiedziła Boston - ostrzegają synoptycy. Dodają jednocześnie, że pogodowy żywioł może dotknąć 75 mln Amerykanów na północnym wschodzie Stanów Zjednoczonych.
Mowa o Nor’easter, burzy szalejącej na wschodnim wybrzeżu USA, którą napędza silny wiatr północno-wschodni. Burze te mogą wystąpić o każdej porze roku. Najbardziej dotkliwe Nor’eastery to potężna zamieć z roku 1888, burza „Dnia Środy Popielcowej” z 1962 roku, zamieć w Nowej Anglii 1978, czy „Superburza” z roku 1993 roku.
Wielu obawia się, że obecna burza śnieżna będzie silniejsza od tej rekordowej z roku 2003, która przyniosła paraliż w Bostonie i okolicach. Spadło wtedy ponad 7o0 centymetrów śniegu. Mieszkańcy tego miasta mają też w pamięci serie takich zjawisk ze stycznia i lutego roku 2015.
Meteorolodzy ślą bez przerwy ostrzeżenia o możliwości obfitych opadów śniegu, które mogą sparaliżować ruch na wielu autostradach, a lotniska w Bostonie i Nowym Jorku już odwołują loty. Tylko w sobotę odwołano 1500 lotów. Co będzie później? Wszystko zależy od rozwoju pogodowej sytuacji, a ta jest nieprzewidywalna - mówią specjaliści.
Choć wielkie burze śnieżne nie są obce Bostonowi i innym miastom Wschodniego Wybrzeża USA, to jednak ta może okazać się największą w historii.
Potężne opady śniegu
Andrew Loconto, główny specjalista w biurze meteorologicznym w Norton w stanie Massachusetts, godzina jazdy na południe od Bostonu, ostrzega, by ruszając w drogę zabrać wszystkie potrzebne rzeczy na wypadek, kiedy doszłoby do utknięcia na drodze z powodu opadów śniegu.
Jego zdaniem, zbliżająca się burza śnieżna sprawi, że w części południowej Nowej Anglii warunki do podróży będą bardzo trudne lub wręcz niemożliwe do.
Obecnie prognozujemy, że w Bostonie spadnie 18-24 cale śniegu (cal 2,54 cm - red.) – mówi meteorolog AccuWeather Adam Douty i dodaje, że to się może zmienić.
