Gdy firma narusza przepisy dotyczące udzielania urlopu wypoczynkowego, pracownik może poskarżyć się w Państwowej Inspekcji Pracy lub oddać sprawę do sądu.
Do tego dochodzi jednak niezwykle rzadko. Pracownicy na ogól mają za złe swoim pracodawcom co innego. Wśród skarg składanych przez pracowników w PIP dominują sprawy związane z opóźnieniami wypłat wynagrodzeń i czasem pracy.
W ubieglym roku do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy wpłynęło 108 skarg z tym związanych. Blisko połowa z nich okazała się bezzasadna.
- W związku ze zbliżającym się sezonem wakacyjnym pracownicy, którzy dzwonią do nas z prośbą o poradę, najczęściej pytają o zasady przyznawania urlopu wypoczynkowego – informuje Katarzyna Pietraszak, rzecznik prasowa Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy. - Dotyczą one przede wszystkim tego, czy pracodawca ma prawo nie udzielić urlopu w czasie wakacji lub czy może odwołać pracownika z urlopu. Odbieraliśmy również telefony z pytaniami pracowników, którym pracodawcy w ogóle nie chcą udzielić urlopu. Dzwonił np. pracownik, któremu szef powiedział, że nie da mu urlopu, ponieważ nie stać go na to, aby zatrudniać na czas jego nieobecności innego pracownika. Sporadycznie w sprawach urlopów dzwonią też do nas pracodawcy, którzy mają wątpliwości dotyczące zasad przyznawania urlopów.
<!** reklama>
Nadal pracownicy mają pytania dotyczące czterech dni urlopu na żądanie, które przysługują w ciągu roku pracownikowi etatowemu. Niektórym wydaje się, że są one dodatkowymi dniami wolnymi.
Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, w ostatnim czasie pracodawcy próbują wymuszać na pracownikach, żeby skorzystali z prawa do urlopu wypoczynkowego w czasie, kiedy mają zamiar wstrzymać działalność. Formalne decyzje nie są jednak podejmowane. Do sytuacji takich dochodzi zwłaszcza w okresie kumulacji dni świątecznych lub w długie weekendy. Jeżeli pracownik wyrazi zgodę na urlop między świętami (tak było 2 maja br.), nie trzeba mu płacić za przestój.
