Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Upadek i uślizg odebrały siły?

Dariusz Łopatka
Walka pomiędzy Marit Bjoergen i Justyną Kolwalczyk trwa. Po dwóch konkurencjach rozegranych na trasach fińskiego Lahti bardziej zadowolona może być Norweżka.

Walka pomiędzy Marit Bjoergen i Justyną Kolwalczyk trwa. Po dwóch konkurencjach rozegranych na trasach fińskiego Lahti bardziej zadowolona może być Norweżka.

Przez połowę trasy sobotniego biegu łączonego (7,5 km stylem klasycznym + 7,5 km stylem dowolnym) „polska królowa nart” prezentowała się fantastycznie i wraz z Therese Johaug systematycznie powiększała przewagę nad rywalkami. W pewnym momencie główna rywalka Polki w walce o Kryształową Kulę - Norweżka Marit Bjoergen - traciła ponad 15 sekund. Niestety, pod koniec pierwszego okrążenia, nasza reprezentantka źle wjechała w ostry zakręt, musiała się podeprzeć i utraciła rytm biegu. Przeciwniczki biegnące za Polką odrobiły jednak dystans dopiero wtedy, gdy Kowalczyk przewróciła się po raz drugi, podczas dobiegu do stanowiska zmiany nart. W drugiej części biegu groźny upadek dał się we znaki podopiecznej Aleksandra Wierietielnego. Borykająca się z trudną trasą i zranionym łokciem Kowalczyk traciła kolejne pozycje i sekundy do liderki Johaug, finiszując ostatecznie na ósmej pozycji.

<!** reklama>Niedziela zrekompensowała nieco zupełnie nieudany sobotni występ. Polka awansowała do finału sprintu, po czym finiszowała trzecia i zajęła miejsce na najniższym stopniu podium. Tym razem nieszczęście Justyny Kowalczyk polegało jednak na tym, że nieco wyżej stanęła triumfatorka tej rywalizacji - Marit Bjoergen.

Norweżka powiększyła więc przewagę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nad naszą biegaczką o czterdzieści punktów. Różnica wynosi obecnie 78 oczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!