- Świetny finisz miał kolega na torze obok i dzisiaj on cieszy się ze zwycięstwa. Niedawno spotkaliśmy się na zawodach Pucharu Świata i wtedy ja byłem górą. Zrobiłem krok do przodu, ustanowiłem nowy rekord Polski i rekord życiowy. Super – mówił szczęśliwy Majchrzak.
Polak rozpoczął finałowy wyścig bardzo spokojnie, na początku był z tyłu, ale na drugiej pięćdziesiątce zaczął przesuwać się do przodu. Pięćdziesiąt metrów przed metą był trzeci i finiszował razem z Danasem Rapsysem. Obaj minęli prowadzącego Rosjanina Michaiła Vekoviszczewa, ale lepszy okazał się Litwin.
To czwarty medal zdobyty jak na razie przez polskich sportowców w Tajpej. Wcześniej biało-czerwoni zdobyli trzy krążki w turniejach indywidualnych szpadzistów – Aleksandra Zamachowska złoty, Kamila Pytka srebrny, a Filip Broniszewski brązowy.