Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unibax bez klasy [KOMENTARZ]

Krzysztof Wypijewski

Rok temu doszło do skandalu w półfinale żużlowej ekstraligi, w którym Unibax Toruń miał się zmierzyć z Unią Tarnów. Na Motoarenę spóźnił się (o 6 minut!) Greg Hancock i sędzia odwołał mecz. Jak się później okazało, zrobił to przedwcześnie, bo nawet bez Amerykanina goście spełniali wymogi regulaminowe i mogli jechać. Wtedy spotkanie rozegrano w innym terminie. Dlaczego o tym przypominam? Bo wtedy wydawało się, że większa granda polskiego speedwaya spotkać już nie może.

<!** reklama>A jednak! Wczoraj w Zielonej Górze znów byliśmy świadkami bulwersujących wydarzeń. Władze toruńskiej drużyny zabroniły swoim zawodnikom wyjazdu na tor w rewanżowym meczu finału. Oficjalnie z powodu „braku zgody na przełożenie spotkania” (Unibax chciał jechać 6 października, bo liczył, że do tego czasu zdoła wyleczyć się Tomasz Gollob). „Anioły” oddały walkower i straciły szanse na złoty medal. Stracili też inni. Falubaz musi oddać ok. miliona złotych, bo tyle wyniosły dochody ze sprzedaży biletów. Telewizja nie przeprowadziła transmisji i nie wyemitowała reklam. Nadszarpnięty został wizerunek głównego sponsora ligi, firmy Enea. Wczorajszy skandal jeszcze długo będzie odbijał się czkawką. Nic dziwnego, że liga zagroziła Unibaksowi milionową karą i degradacją.

Kontuzje są wkalkulowane w żużel i Roman Karkosik, główny darczyńca toruńskiej drużyny, powinien zdawać sobie z tego sprawę (nieoficjalnie mówi się, że to on podjął decyzję o walkowerze). Jeden z najbogatszych Polaków wyłożył grube miliony na zbudowanie dream teamu. Miał nadzieję, że kupi za to mistrzostwo. Kiedy kontuzji doznał Gollob i okazało się, że z marzeń nici, postanowił się poddać. Kolejny raz przekonaliśmy się, że kasa nie zawsze idzie w parze z klasą.

Krzysztof Wypijewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!