Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unia Gniewkowo ma przyszłość

Renata Napierkowska
Swoją przygodę z piłką zaczynał jako kilkuletni chłopiec od gry na boisku Unii Gniewkowo. Dziś choć sam już nie biega po murawie, nadal pozostaje wierny tej dziedzinie sportu i temu klubowi. Szkoli teraz następców.

Swoją przygodę z piłką zaczynał jako kilkuletni chłopiec od gry na boisku Unii Gniewkowo. Dziś choć sam już nie biega po murawie, nadal pozostaje wierny tej dziedzinie sportu i temu klubowi. Szkoli teraz następców.<!** Image 2 align=none alt="Image 191947" sub="- Gdyby wszystkie kluby tak pracowały z młodzieżą jak nasz, to w mistrzostwach Europy zaszlibyśmy dalej twierdzi Maciej Tyburek / Fot. Renata Napierkowska">

Co sprawiło, Pana zdaniem, że mieszkańcy gminy zaproponowali najpierw Pana kandydaturę w naszym plebiscycie, a potem wybrali na Gniewkowianina Roku 2011?

Nie ukrywam, że byłem zaskoczony, iż zdobyłem ten tytuł. Dopóki nie pojechałem na galę, nie myślałem, że to jest impreza urządzana z takim rozmachem i że spotkam tam tylu znakomitych ludzi. Rok 2011 był dla mnie dobry. Nasze młodzieżowe drużyny trzykrotnie zdobyły trzecie miejsce w województwie. Dwa brązowe medale drużyny szkolne, które prowadzę, wywalczyły właśnie w 2011 roku. No i pewnie dzięki temu zdobyłem tytuł Gniewkowianina Roku. Ta nagroda motywuje mnie do dalszej pracy i daje przeświadczenie, że taki klub sportowy jest potrzebny, Unia to przecież nie tylko IV-ligowa drużyna seniorów, która spadła teraz do piątej ligi, ale to są też cztery zespoły młodzieżowe.

Co było - Pana zdaniem - przyczyną ligowego spadku Unii?

Mieliśmy zebranie zarządu, podczas którego trener Jacek Sobczak złożył rezygnację i przedstawił nam analizę przyczyn, które doprowadziły do spadku. Przyjąłem tę rezygnację. Myślę, że w Unii potrzebne są pewne zmiany. Chciałbym bardziej postawić na wychowanków naszego klubu niż na zawodników z zewnątrz, nawet kosztem wyniku sportowego. Dziś może jeszcze nie mamy takich umiejętności, ale jeśli się chłopaki ograją, to powrót do IV ligi będzie możliwy. Musimy też porozmawiać ze sponsorami o dalszej współpracy i podpisać umowy. Bez pieniędzy klub się nie utrzyma, a tym bardziej w IV lidze.<!** reklama>

Co Pan uważa za swój największy sukces?

Wyszkoliłem kilku piłkarzy, którzy dziś odnoszą sukcesy. Nasi wychowankowie grają w wyższych drużynach, na przykład, Michał Żurowski jest piłkarzem Lecha Rypin, Filip Sąsała gra w Chemiku Bydgoszcz, Bartłomiej Barczak w Zniczu Pruszków, a Łukasz Cięgotura w Elanie Toruń. Gdyby wszystkie kluby tak pracowały z młodzieżą, to w mistrzostwach Europy zaszlibyśmy dalej.

Typując wynik naszej reprezentacji na Euro, jednak Pan się pomylił. Komu teraz wróży Pan zwycięstwo na Euro 2012?

Pomyliłem się w wytypowaniu wyniku meczu Polska-Czechy, ale to dlatego, że patrzyłem sercem. Trafiłem jednak wynik spotkania Polska-Rosja. Uważam, że nasza reprezentacja w obecnym składzie ma potencjał, dlatego następca trenera Franciszka Smudy powinien budować zespół na tej bazie, abyśmy zaistnieli na Mistrzostwach Świata 2018. Jeśli chodzi o Polaków, to zawsze będę za naszymi, obojętnie jak grają. Teraz chciałbym, żeby Euro wygrali Hiszpanie, aby dominowała gra techniczna. Niemiecką piłkę podziwiam za ułożenie taktyczne i dyscyplinę, ale za tym rodzajem gry nie przepadam.

Wróćmy jeszcze na nasze podwórko. Czy Unia Gniewkowo ma przyszłość?

Mamy kilku bardzo dobrych zawodników: Krystian Tomaszewski w IV lidze strzelił dziewięć bramek, zdolni są Oskar Kryszak, Aleksander Kwiatkowski. W piłce nożnej podstawą jest praca. Będę trenował trampkarzy z mojej klasy sportowej w gimnazjum oraz juniorów starszych. Unia ma przyszłość, a jej siła tkwi właśnie w młodzieży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!