UNI Opole - Metalkas Pałac Bydgoszcz 3:0
Sety: 25:18, 26:24, 25:15
UNI: Bińczycka 0, Olaya 19, Orzyłowska 8, Zaroślińska-Król 12, Pamuła 7, Połeć 7, Adamek (libero) oraz Sieradzka 3, Janicka 0, Białek 0, Kecher 0.
Pałac: Nowakowska 3, Witowska 5, Sikorska 10, Żurowska 5, Paluszkiewicz 10, Gorzkiewicz 3, Saad (libero) oraz Makarewicz 7, Bujnarowska 1, Łyszkiewicz 2, Bałdyga 0.
Do połowy inauguracyjnej partii bydgoszczanki toczyły wyrównaną walkę z opolankami. Potem nie miały pomysłu jak powstrzymać ataki Any Kariny Olayi. Traciły punkty seriami i nie potrafiły tych strat odrobić.
Pałacanki bardzo dobrze rozpoczęły drugą partię. Poprawiły grę w obronie i mogły wyprowadzać kontrataki. Podopieczne Jakuba Tęczy nie miały właściwie słabych punktów. Prowadziły 7:2, 11:5 i 17:10. Niestety, końcowa cześć była dużo słabsza i przewaga topniała błyskawicznie. Na dodatek przy stanie 23:22 kontuzji doznała Ewelina Żurowska. To kompletnie rozbiło bydgoskie zawodniczki. Doszło do gry na przewagi, niestety przegranej przez Pałac.
To co wydarzyło się w końcówce drugiej odsłony miało wpływ na początek kolejnej, bo zaczęło się od 0:4. Trener Tęcza próbował rotować składem, brać czasy i weryfikować ataki, ale wszystko na nic. Nie było żadnej poprawy w grze, a straty rosły lawinowo. Poprawa była tylko w pojedynczych akcjach. I po nieco półtorej godziny kolejna porażka stała się faktem.
Bydgoski zespół ciągle zajmuje 11. miejsce w tabeli.
W następnej kolejce Metalkas Pałac podejmie Budowlanych Łódź.
