Solecczanie zajmujący ósme miejsce w tabeli nie byli faworytem spotkania. Jednak zaprezentowali bardzo dobrze i byli o krok od
sprawienia dużej niespodzianki.
Mecz rozpoczął się od dwóch czterosetowych pojedynków, w których Mateusz Ufnal przegrał w Kamilem Kurowskim na stole pierwszym, zaś na stole drugim Patryk Jendrzejewski pokonał Mateusza Sakowicza. Niestety, dwie kolejne gry to pewne zwycięstwa gości - Patryka Lewandowskiego nad Rafałem Ordzą (stół 1) oraz Jakuba Miszkurki nad Michałem Majchrzakiem (stół 2). Gospodarze przegrywali już 1:3, lecz podobnie jak w niedawnym meczu z zespołem z Gorzowa Wielkopolskiego, liczyli na korzystne wyniki w grach deblowych. Byli bliscy sukcesu. Na stole pierwszym para Ufnal/Jendrzejewski pokonała Lewandowskiego i Sakowicza 3:2, ale na stole drugim Majchrzak i Ordza ulegli parze Miszkurka/Kurowski 1:3.
- W tym momencie wygrana gości była na wyciągnięcie ręki, jednak nasi zawodnicy pokazali ogromną determinację i postanowili spróbować wywalczyć choćby punkt - mówi Łukasz Czarczyński, prezes klubu z Solca Kujawskiego. - Najpierw co prawda Ufnal uległ 0:3 Lewandowskiemu, jednak Jendrzejewski 3:1 pokonał Miszkurkę. Ostatnie gry zadecydowały o wszystkim. Ostatecznie jedną z nich wygrali goście: Kurowski pokonał Ordzę 3:2 11:9 w secie piątym, co przy wygranej Majchrzaka z Sakowiczem (również 3:2) dało wygraną Dekorglassowi 6:4. Mecz przegraliśmy, jednak po raz kolejny pokazaliśmy niesamowitą wolę walki a remis naprawdę był blisko. Gratulacje dla drużyny za bardzo dobrą grę oraz dla licznie zgromadzonych kibiców za wspaniały doping - dodał szef UKS Top.
W kolejny meczu solecczanie zagrają w Szczecinie.
