Do kradzieży doszło w ubiegły piątek (11 stycznia) w Świeciu.
- 46-letni mieszkaniec tej miejscowości powiadomił policjantów o kradzieży pieniędzy w kwocie 600 złotych. Miał je schowane w książce. Z jego relacji wynikało, że pieniądze mógł ukraść ktoś z jego znajomych, z którymi wspólnie spożywali alkohol. Jak oświadczył, żadna z tych osób, podczas rozmowy, nie przyznała się do tego - informuje mł. asp. Joanna Tarkowska, oficer prasowy KPP w Świeciu.
Tuż po złożeniu zawiadomienia o przestępstwie (16 stycznia) policjanci ze Świecia zaczęli szukać amatora cudzej własności. Podjęte działania, jeszcze tego samego dnia, doprowadziły do zatrzymania 48-latka ze Świecia.
- Nieuczciwy kolega przyznał się do kradzieży. Podczas przesłuchania powiedział policjantom, że wiedział, gdzie kolega trzyma pieniądze, bo się tym pochwalił. Zabrał je, kupił jedzenie, a resztę przeznaczył na spłatę zaległych długów - dodaje mł. asp. Joanna Tarkowska.
W środę (16 stycznia) 48-latek usłyszał zarzut kradzieży. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat więzienia.
FLESZ - Śmierć Pawła Adamowicza jednoczy kraj, Polacy mówią "Stop Przemocy!"
źródło: TVN/x-news