Emocjonujących pojedynków nie brakowało na sobotniej gali UFC w Las Vegas. Kibiców elektryzowało zwłaszcza starcie byłego mistrza kategorii półśredniej Tyrone’a Woodleya (19-6-1) z Colbym Covingtonem (16-2). Rywale nie ukrywali, że nie darzą się sympatią. Dzielą ich nawet poglądy polityczne. Woodley w każdym wystąpieniu medialnym przed galą propagował hasło „Black Lives Matter”. Covington spotkał się z Donaldem Trumpem, a swojego rywala nazwał zwolennikiem organizacji terrorystycznej.
W Oktagonie „Chaos” potwierdził, że potrafi nie tylko gadać. Od początku był bardziej aktywny od Woodleya, dominował w stójce, uderzał mocniej i celniej. W czwartej rundzie mocno pokiereszował rywala ciosami z góry. W piątej „The Chosen One” poddał się, krzycząc z bólu z powodu kontuzji. Na wszystkich kartach punktowych Covington prowadził 40:35.
ZOBACZ TEŻ:
- UFC ją zwolniło, zarabia na prywatnych zdjęciach [GALERIA]
- Błachowicz na kwarantannie. W piątek leci na walkę o pas UFC
- McGregor numerem 2 w historii MMA? "J...ć wasze rankingi"
- Twarz Jędrzejczyk tydzień po koszmarnej kontuzji [ZDJĘCIA]
- Błachowicz demoluje! Następna walka już o pas UFC?
- "Irański Hulk" zawalczy na gołe pięści!
W jednej z najciekawszych pozostałych walk ulubieniec kibiców Donald Cerrone (36-15-1) zremisował z Niko Price'em (14-4-1). Po trzech rundach jeden z sędziów wskazał na "Kowboja" (29:27), ale dwóch typowało remis 28:28. Ze znakomitej strony pokazała się też wschodząca gwiazda MMA, Chamzat Czimajew (9-0). Kolejną ofiarą urodzonego w Czeczenii reprezentanta Szwecji padł doświadczony Gerald Meerschaert (31-14). Czimajew znokautował go pierwszym ciosem, w 17. sekund.
- Będę dalej miażdżył rywali. Nie czuję żadnej presji, biłem się całe życie. Dziś to moja praca. Jestem gotowy na każdego - zapewniał po walce "Borz". Błyskawicznie przebijający się do czołówki wagi średniej zawodnik zadebiutował w UFC 15 lipca, a już ma na koncie trzy wygrane i tyle samo bonusów za występ (każdy po 50 tys. dolarów). Dwóch rywali pokonał w pierwszej rundzie, jeden wytrzymał z nim do drugiej.
Następnych pięć gal UFC odbędzie się na Fight Island w Abu Zabi. Już za tydzień czekają nas ogromne emocje. Jan Błachowicz (26-8) zawalczy o pas mistrza wagi półciężkiej. Jego rywalem będzie numer jeden rankingu UFC Dominick Reyes (12-1).
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
- Najsłynniejsza ring girl wciąż imponuje formą [ZDJĘCIA]
- Drwal: Walki celebrytów są jak disco polo [WYWIAD]
- Najman upokorzony. To jego koniec w MMA? [CAŁA WALKA]
- Chalidow: Porażki nauczyły mnie, jak się bić [WYWIAD]
- Najpiękniejsza walka MMA nie dojdzie do skutku [ZDJĘCIA]
- Mike Tyson: Moja córka będzie najlepsza w historii sportu
ZOBACZ TEŻ:
- Piękna zawodniczka trafiła z UFC do walk na gołe pięści! [ZDJĘCIA]
- Gwiazdy sportu przekazały MILIONY na walkę z koronawirusem
- Gamrot: Chcę zostać numerem 1 na świecie [WYWIAD]
- Jan Błachowicz: Będę domagał się walki o pas UFC [WYWIAD]
- McGregor: Putin sprawdzał, czy nie chcę go otruć
- Jędrzejczyk: Problemy z wagą? To plotki [WYWIAD]
