Twardziele z Borówna

500 śmiałków stanęło na starcie Międzynarodowych Mistrzostw Polski w Triathlonie w Borównie. Zwycięzca rywalizacji na połowie dystansu kończył zawody na czworakach.

<!** Image 3 align=none alt="Image 195588" sub="Zawodnicy i kibice stworzyli podczas mistrzostw wspaniałą atmosferę. Na zwycięzców czekały telewizory plazmowe. Fot.: PAP">

W niedzielę w Borównie już po raz piąty odbyły się zawody triathlonowe. W tym roku dzięki świetnej organizacji w poprzednich latach gospodarzom powierzono przeprowadzenie Międzynarodowych Mistrzostw Polski na dystansie Ironmann (pływanie 3,8 km, rower 180 km, bieg 42,195) oraz o połowę krótszym. Kiedy za imprezę biorą się fachowcy Zbigniew Grześ i Robert Stępniak wspólnie z Aleksandrą Kuś, wiadomo, że impreza musi się udać.<!** reklama>

- Ja i Robert sami bierzemy udział w zawodach Ironmann i wiemy, jakie są potrzeby i oczekiwania zawodników.

Organizatorzy, aby zapewnić pełen profesjonalizm, przyjęli limit 500 osób. W ubiegłym roku startowało 250 osób, w tym listy zgłoszeń zostały zamknięte już 2 miesiące przed zawodami.

Przeprowadzenie zawodów to olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne. W komitecie pracowało przez cały rok trzy osoby, a podczas imprezy 100 wolontariuszy. W ośrodku Żagiel powstało specjalne namiotowe miasteczko, w którym mieściły się miejsca na pomiar czasu, jadłodalnia, biuro zawodów, łóżka do masaży.

- W tych zawodach nie ma ludzi przypadkowych - mówił Zbigniew Grześ. Każdy z nich codziennie uprawia jakąś formę rekreacji ruchowej.

Zawodowcy mieli do pokonania cztery kółka wyznaczone bojami na jeziorze, sześć pętli z Borówna do Niemcza (180 km) oraz osiem pętli biegowych z Borówna do Jagodowa.

- Pokonanie triathlonu to przede wszystkim walka z własnymi słabościami - mówi Zbigniew Grześ. - Obok trzech konkurencji sportowych czwartą najważniejszą jest umiejętne picie i jedzenie. Wydatek energetyczny przy pełnym triathlonie wynosi 10.000 kalorii, a zapasy dorosłego organizmu to zaledwie 2.000 kalorii. Kto na bieżąco spożywa płynów izotonicznych, bananów, żeli i batonów energetycznych, traci kontrolę nad własnym organizmem.

Rywalizacja na krótszym dystansie była niezwykle wyrównana. Różnica między pierwszym a drugim zawodnikiem wynosiła zaledwie 2 sekundy! Kacper Adam dobiegł do mety z przewagą, ale na finiszu zabrakło mu sił i metę przekroczył na czworakach dotykając taśmę ręką, a tuż za nim wpadł na kreskę Tomasz Spaleniak. My cieszymy się z 5. miejsca wioślarskiego wicemistrza olimpijskiego z Pekinu Bartłomieja Pawełczaka (LOTTO Bydgostia WSG). Zaskakującą formę zaprezentowali była pięściarka, obecnie posłanka Iwona Guzowska i prezenter telewizyjny Polsatu Maciej Dowbor, którzy ukończyli połówkę dystansu.

Wyniki zawodów

Pełen dystans - mistrzostwa Polski (pływanie 3,8 km, rower 180 km, bieg 42,195 m): 1. Robert Raszpla (Serwis Speed) 9:45.33 (pływanie - 1:09.09, rower - 5:04.27, bieg - 3:24.35), 2. Jacek Gardener (LKS Victoria Zabostów) 9:47,52, 3. Wojtek Łachut (Tempo Mława) 9:48.59;

Kobiety: 1. Aleksandra Góralska (Olsztyn) 12:09.02, 2. Renata Gawęda (IM 2010 Polska) 12:29.25. Tę konkurencję ukończyło 99 osób.

Połowa dystansu (pływanie - 1,9 km, rower - 90 km, bieg - 21,1 km): 1. Kacper Adam (Olimpius.pl) 4:17.37 (pływanie - 26.22, rower - 2:24.04, bieg - 1:23.28), 2. Tomasz Spaleniak 4:17.39, 3. Tomek Gagola (niezrzeszony) 4:23.31, 5. Bartłomiej Pawełczak (Bydgoszcz) 4:31.42 (pływanie - 32.09, rower - 2:28.01, bieg - 1:27.09), 41. Maciej Dowbor 5:00.47;

Kobiety: 1. Joanna Susmanek (Trishop Team) 4:49.52, 2. Daniela Kamińska (Sambor Tczew) 4:58.02, 3. Ulrike Fuhrmann (Niemcy) 5:27.08, 8. Iwona Guzowska 5:37.36. Tę konkurencję ukończyło 321 osób.