Skoki narciarskie już nie w TVP? "To spór polityczny"
Zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich jeszcze nie wystartowały, a już wokół tej dyscypliny sportu w naszym kraju zrobiło się gorąco. Wszystko przez licencję do transmisji zawodów będącą sporem Telewizji Polskiej i Grupy Discovery.
TVN ZROBIŁ SKOK NA SKOKI NARCIARSKIE?
MEMY INTERNAUTÓW WOKÓŁ LICENCJI NA PUCHAR ŚWIATA
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
– Cały czas mam bardzo dobry kontakt z ludźmi z Discovery, ale dostałem informację, że decyzja zapadła na samej górze i nic nie możemy z tym zrobić – mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski o utracie znaczącej części praw telewizyjnych do transmisji skoków narciarskich.
Jak poinformowało Discovery 7 października stacja przedłużyła do końca sezonu 2025/26 umowę dotyczącą transmisji m.in zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Nadawca jednak nie udzielił sublicencji Telewizji Polskiej. To za jej sprawą kibice mogli oglądać zawody w kanale otwartym. - informuje serwis wirtualnemedia.pl.
Jak poinformowało Discovery 7 października stacja przedłużyła do końca sezonu 2025/26 umowę dotyczącą transmisji m.in zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Nadawca jednak nie udzielił sublicencji Telewizji Polskiej. To za jej sprawą kibice mogli oglądać zawody w kanale otwartym. - informuje serwis wirtualnemedia.pl.
Teraz jednak ma się to zmienić, a skoki narciarskie zamiast w TVP, Polacy oglądać będą w TVN.
Zaskoczony takim obrotem sprawy jest Adam Małysz, obecnie dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w PZN.
- Tak naprawdę w temacie transmisji nic nie zależało od nas, bo prawa do skoków sprzedaje Infront. My mamy je tylko do krajowych konkursów i te zostały sprzedane TVP. Dochodziły mnie słuchy, że może dojść do zmiany nadawcy, ale słyszałem, że większy problem był z sublicencją na igrzyska w Pekinie. Nie ukrywam, że jestem zaskoczony tym, że to w TVN będzie większość sezonu PŚ - powiedział Małysz w rozmowie z Onet Sport.
Już 19 listopada na ekrany widzów wrócą skoki narciarskie! Kwalifikacje do konkursów w Niżnym Tagile pokaże Eurosport 1 i Player, a sobotnie i niedzielne zawody będą transmitowane również na ogólnodostępnej antenie TVN. - brzmi komunikat Discovery.
Telewizja Polska: "To sytuacja bez precedensu"
Jak wynika ze stanowiska TVP to "sytuacja bez precedensu". Grupa Discovery miała pozbawić nadawcę publicznego większości konkursów w jednej z najważniejszych dyscyplin sportowych. Skoki bowiem, w ocenie TVP, to wydarzenie, które jednoczy miliony Polaków.
To sytuacja bez precedensu, gdyż Telewizja Polska transmituje skoki narciarskie od kilkudziesięciu lat, budując popularność dyscypliny, rozpoznawalność zawodników i zwiększając ekspozycję sponsorów. Trudno nie wiązać tej decyzji z próbą wpisania sportu w spór polityczny wokół stacji TVN i używania skoków narciarskich jako swoistego zakładnika w tym sporze. Telewizja Polska otrzymała sygnały, że sytuację tę z niepokojem przyjęli również nasi partnerzy z Polskiego Związku Narciarskiego. - alarmuje TVP.
Tym samym publiczny nadawca oczekuje, by temat sportu został wyłączony ze sporu politycznego.
Liczymy na opamiętanie, powrót zdrowego rozsądku, odrzucenie intencji politycznych i współpracę tak jak w przypadku najbliższych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie". - puentuje TVP w oświadczeniu cytowanym przez wirtualnemedia.pl.
Co na to internauci? Spór skomentowali na swój sposób i stworzyli memy. Zobacz je w galerii zdjęć.
Źródło: wirtualnemedia.pl, Onet.pl.
