Zastanawiasz się, w czym może pomóc ci europoseł? Na własnej skórze przekonaliśmy się, na co możemy liczyć w poselskich biurach w regionie.
<!** Image 3 align=right alt="Image 137569" sub="Ryszard Czarnecki / Fot. Fot. Jacek Smarz">Zaczynamy od posła Tadeusza Zwiefki. Dzwonimy do jego biura w Bydgoszczy. - Chciałabym odwołać się do trybunału w Strasburgu. Czy poseł Zwiefka może mi pomóc? - pytamy. - Myślę, że tak. Jednak na spotkanie proszę się umówić przez asystenta - mówi pracownica biura i podaje nam numer.
Próbujemy ustalić, czy sprawę da się rozwiązać na miejscu. Niestety, w biurze nie ma żadnego prawnika.
Czy doktorantka, która chce uzyskać rzetelne informacje o działalności Parlamentu Europejskiego, ma szanse na spotkanie z europosłem? Dziennikarka wciela się w jej rolę. - Pan poseł Zwiefka jest w Brukseli. W sprawie spotkania najlepiej kontaktować się z biurem w Bydgoszczy - słyszy w tucholskim oddziale.
<!** reklama>Po krótkiej rozmowie okazuje się jednak, że w biurze dysponują różnymi materiałami o parlamencie, z których może skorzystać na miejscu. Na spotkanie z samym posłem trzeba będzie czekać.
Dzwonimy do biura posła Zwiefki we Włocławku. Tutaj również dowiadujemy się, że nie ma wyznaczonych terminów spotkań. Jest jednak szansa, że uda się osobiście porozmawiać z eurodeputowanym. - Najwcześniej w przyszłym tygodniu. Proszę zostawić numer, a odezwiemy się, jak tylko zostanie ustalony termin - słyszymy od pracowników biura. - W tej chwili nie mogę podać konkretnej daty.
<!** Image 4 align=right alt="Image 137564" sub="Tadeusz Zwiefka - europoseł / Fot. Parlament Europejski - dział audiowizualny">- Nie mamy ustalonych dyżurów, ponieważ w poprzedniej kadencji to się nie sprawdzało. Ludzie po prostu nie przychodzili w wyznaczonych terminach - mówi asystent europosła, Jakub Mikołajczak.- Teraz na spotkania umawiamy indywidualnie. Można powiedzieć, że w każdym biurze poselskim poseł jest średnio raz w miesiącu. Wystarczy zadzwonić do biura i się umówić.
Jak to wygląda w biurze Janusza Zemkego? Nasza dziennikarka wcieliła się w rolę kobiety, która po zakończeniu studiów planuje otworzyć własną firmę. Dzwoni do biura europosła w Bydgoszczy z pytaniem, czy może zasięgnąć kilku porad. Chce wiedzieć, jak pozyskać unijne pieniądze i czy ktoś pomoże jej w przygotowaniu dokumentacji. Okazuje się, że w biurze tym się nie zajmują, ale zostaje zaproszona do siedziby biura. Pracownicy obiecują podpowiedzieć jej co zrobić i dokąd się udać po wsparcie. - Proszę przyjść i powołać się na tę rozmowę - zachęcał na zakończenie głos w słuchawce.
- Nie chcemy odsyłać klientów z kwitkiem - mówi Ireneusz Nitkiewicz, dyrektor biura Janusza Zemkego. - Ludzie przychodzą tu po pomoc w swoich życiowych sprawach, a przedsiębiorcy szukają konkretnych informacji. Przekrój tematów jest szeroki. Wczoraj pojawił się na przykład przedstawiciel wspólnoty mieszkaniowej, który działa w interesie lokatorów i chce się spotkać z marszałkiem województwa. Poprosił mnie o pomoc przy sformułowaniu oficjalnego pisma z prośbą o takie spotkanie.
<!** Image 5 align=right alt="Image 137564" sub="Janusz Zemke / Fot. Parlament Europejski - dział audiowizualny">Niektórzy mylą kompetencje europosła i posła na Sejm Rzeczypospolitej. W sprawach związanych z polskimi urzędami wstawiennictwo europosła znaczy tyle samo, co pomoc przeciętnego Kowalskiego.
A czy można spotkać się osobiście z Januszem Zemkem? - Ze względu na napięty kalendarz posła, umówienie takiego spotkania jest trudne, dlatego pracownicy starają się pomagać wszystkim na miejscu - odpowiada dyplomatycznie kierownik biura.
Rozmowa twarzą w twarz z europosłem Ryszardem Czarneckim też może okazać się trudna do zrealizowania. Ale nie niemożliwa - jak mówi kierownik jego biura - Kosma Złotowski. W najbliższy czwartek bydgoska siedziba posła Czarneckiego po raz pierwszy otworzy drzwi dla petentów. Niestety, na stronie internetowej polityka brakuje jakichkolwiek informacji o biurach.
- Zapraszamy każdego, kto jest zainteresowany problematyką europejską i działalnością Prawa i Sprawiedliwości. Zamierzamy informować o działalności posła Czarneckiego. Będziemy zbierać pomysły, dotyczące jego pracy w komisjach. Poza tym pracownicy biura udzielają pomocy merytorycznej panu posłowi.
Każdy europoseł ma do dyspozycji 4 tys. euro miesięcznie, które przeznacza na prowadzenie biur, bez względu na ich liczbą. Ich zadaniem jest szerzenie informacji o Unii. Pracownicy biura pomagają przygotować pisma, doradzą lub kierują do odpowiedniej jednostki. Do biur zgłaszają się też szkoły. Pytają, jak można zorganizować wycieczkę do Brukseli. Liczą, że europoseł pomoże załatwić wejście do gmachu. I tak też się dzieje.