Turyści do Bydgoszczy nie dopłyną

[break]
Warunkiem poprawienia żeglowności Kanału Bydgoskiego, który jest częścią międzynarodowej drogi wodnej E70, jest przede wszystkim modernizacja znajdujących się w złym stanie technicznym śluz.

15,5 miliona na remont

Śluza na Okolu oddana została do użytku w 1914 roku, ostatni większy remont przeszła w 1995 roku. Teraz Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu planuje zmodernizować nie tylko obiekt hydrotechniczny, ale także sąsiadujące z nim zabudowania - trzy budynki maszynowni, sterowni oraz obsługi śluzy.

Jak informuje rzeczniczka prasowa RZGW w Poznaniu Anna Małysz, zgodnie z opracowaną dokumentacją naprawione zostaną wszystkie elementy konstrukcyjne śluzy. Przeprowadzona zostanie, m.in., renowacja ścian komory. Dno śluzy także zostanie oczyszczone ze skorodowanego betonu.

PRZECZYTAJ:Zmagania ze śluzami

Konstrukcje stalowe śluzy wraz z oprzyrządowaniem zostaną zdemontowane i wyremontowane, a także zabezpieczone przed korozją. Istniejące instalacje elektryczne zostaną zdemontowane i zastąpione nowymi. - Dzięki przeprowadzonemu remontowi poprawią się warunki żeglugowe dla jednostek korzystających z Kanału Bydgoskiego.

Dzięki remontowi poprawią się warunki żeglugowe dla jednostek korzystających z Kanału Bydgoskiego. - Anna Małysz

Zwiększy się sprawność techniczna obiektu, co w efekcie pozwoli na użytkowanie śluzy przez kolejne lata - mówi Anna Małysz.

Na remont pozyskano ponad 15,5 mln zł, a prace powinny się zakończyć do połowy 2017 roku. Poznański RZGW w planach ma także modernizację śluz Czyżkówko, Prądy i Osowa Góra. Kiedy one się rozpoczną? - Nie odważę się wskazać konkretnego terminu. Chcielibyśmy ulżyć wodniakom, ale wszystko zależy od tego, kiedy uda nam się pozyskać fundusze na remont tych śluz - dodaje Anna Małysz.

Cofamy się o kilka lat

Szanse na to, że Kanał Bydgoski będzie mógł być wykorzystywany gospodarczo, są raczej mizerne. Co innego turystycznie. - Do rozwoju ruchu turystycznego konieczne jest także powstanie całej infrastruktury nadwodnej. I to już się dzieje.

Nie tylko w Bydgoszczy czy Nakle, ale także w wielu mniejszych miejscowościach w kierunku Odry powstają nowoczesne przystanie i mariny. Nie jest może jeszcze idealnie, ale jest od czego zacząć - mówi kustosz Muzeum Kanału Bydgoskiego, Tomasz Izajasz.

Jego zdaniem, rozwój tej wodnej turystyki wstrzymywany jest, niestety, przez zaniedbania zarządców śluz. - Modernizacja śluzy miejskiej miała trwać rok, a potrwa dwa lata. Remont śluzy na Okolu będzie trwał rok. Remonty pozostałych nie wiadomo, kiedy się rozpoczną.

To budzi niepokój, bo praktycznie na jakieś pięć lat ograniczona zostanie żegluga na kanale. A to oznacza regres, jeżeli chodzi rozwój wodnej turystyki - uważa Tomasz Izajasz.

Dobry pomysł

Kanał na liście UNESCO?

- W 2014 - Roku Kanału Bydgoskiego - pojawiła się inicjatywa wpisania kanału na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

- Pierwszym etapem jest nadanie Kanałowi Bydgoskiemu przez prezydenta RP statusu pomnika historii. To pozwoli na przygotowanie aplikacji całościowej, obejmującej nie tylko kanał, ale cały Bydgoski Węzeł Wodny. Przekazana ona zostanie Polskiemu Komitetuds. UNESCO, który będzie mógł rekomendować wniosek Komitetowi Paryskiemu - tłumaczy miejski konserwator zabytków Sławomir Marcysiak.

Procedura jest żmudna, dość skomplikowana i czasochłonna. A wynik, jak mówi Sławomir Marcysiak, trudny jest do przewidzenia, bo wcale nie musi zakończyć się sukcesem.