Adam Małysz, wygrywając w Lahti niedzielny konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich, odniósł 33. zwycięstwo w karierze, a czwarte w sezonie.
Poprzedni sukces w PŚ Polak osiągnął 4 lutego 2007 roku w niemieckim Titisee-Neustadt. Małysz w sezonie 2006/2007 wygrał już cztery konkursy pucharowe; triumfował 27 stycznia w Oberstdorfie, dwukrotnie w Titisee-Neustadt (3 i 4 lutego) oraz 11 marca w Lahti.
<!** reklama left>Pierwszy triumf w pucharowych zawodach polski skoczek wszech czasów odniósł niemal 11 lat temu - 17 marca 1996 roku w Oslo.
W niedzielnym konkursie za skoki na odległość 125 i 128 metrów Polak otrzymał notę 265,8 pkt. Drugie miejsce zajął Austriak Andreas Kofler - 258,3 (124 i 121,5), a trzecie Niemiec Martin Schmitt - 255,7 (121,5 i 124,5).
Polski wicelider
Kamil Stoch sklasyfikowany został na dwunastej pozycji - nota 234,2 (skoki 121 i 115 m), a Piotr Żyła na dwudziestej siódmej - nota 206,7 (114 i 109,5 m).
Małysz skorzystał z faktu, iż zajmujący drugie miejsce w PŚ Austriak Gregor Schlierenzauer nie wszedł do finału w Lahti i awansował na pozycję wicelidera. Od prowadzącego Norwega Andersa Jacobsena (także zabrakło go w drugiej serii) Polaka dzielą 134 punkty.
Zmieniające się warunki podczas konkursu spowodowały szereg niespodzianek, których „ofiarami” padli czołowi skoczkowie. Jacobsen skoczył 109,5 m i zajął 31. miejsce. Do awansu do „trzydziestki” zabrakło mu zaledwie 2,7 pkt. Schlierenzauer był 38., uzyskując 107 metrów.
Z czołowej dziesiątki PŚ w finale zabrakło także kolejnego Austriaka - Thomasa Morgensterna (skoczył 107,5 i zajął 37. lokatę), Fina Arttu Lappiego (42. miejsce - 105 m) i kontuzjowanego Niemca Michaela Uhrmanna.
Po pierwszej serii Małysz zajmował czwarte miejsce (skoczył 125 metrów), za Norwegiem Tomem Holde (127,5), Rosjaninem Denisem Korniłowem (125,5) i Austriakiem Andreasem Koflerem (124). Na wysokim ósmym miejscu plasował się Kamil Stoch, Piotr Żyła był 22.
W drugiej serii Polak poszybował najdalej, osiągając 128 m, co dało mu zwycięstwo. Stoch skoczył o 6 metrów bliżej niż w pierwszej próbie i nie utrzymał miejsca w czołowej dziesiątce. Także bliżej (o 4,5 m) lądował Żyła, spadając z 22. na 27. lokatę.
Czeska niespodzianka
Niespodzianką była postawa Czecha Antonina Hajka, który zajął szóste miejsce i Rosjanina Dmitrija Ipatowa - piąte.
Rekord obiektu (HS 130) - 135,5 m należący od 4 marca 2006 roku do Austriaka Andreasa Widhoelzla, pozostał w niedzielę niezagrożony.
Kolejny konkurs PŚ odbędzie się 13 marca na obiekcie HS 127 w fińskim Kuopio.(PAP)