Jest pierwszą w historii bydgoskiej koszykówki zawodniczką, która zagra na EuroBaskecie. Turniej w Polsce rozpoczyna się w sobotę, 18 czerwca.
<!** Image 2 align=none alt="Image 173726" sub="Agnieszka Szott musiała połączyć przygotowania do EuroBasketu z opieką nad swoją córeczką. Laura niedawno ukończyła roczek. Fot. Tadeusz Pawłowski ">Już tylko godziny dzielą nas od inauguracji EuroBasketu. Jak oceniasz przygotowania do tej tak ważnej dla polskiej koszykówki imprezy?
W pierwszym etapie bardzo ciężko pracowałyśmy. Teraz (rozmawialiśmy we wtorek - dop. T.N.) będzie kilka dni na odzyskanie świeżości. W tym czasie rozegraliśmy dziewięć spotkań towarzyskich z bardzo mocnymi rywalami. Ale takie było założenie naszych trenerów. Cieszy, że udało nam się pokonać m.in. wicemistrzynie świata, Czeszki. Same wyniki nie były oczywiście najważniejsze. Po każdym spotkaniu wpólnie oglądaliśmy wideo i przeprowadziliśmy dokładną analizę pod kątem przede wszystkim błędów w obronie i ataku.
Jaka atmosfera panuje w kadrze? Wiadomo, że z różnych przyczyn nie zagra kilka czołowych polskich koszykarek.
Szczególnie brakować nam będzie dotychczasowej liderki, Agnieszki Bibrzyckiej, która spodziewa się dziecka. Stworzyliśmy jednak fajny kolektyw. Nieco wcześniej niż pierwotnie planowała dotarła do nas Ewelina Kobryn, która ostatecznie nie zagra za oceanem w lidze WNBA. Krakowska środkowa jest i będzie ważnym ogniwem naszej drużyny. Podobnie jak Elżbieta Mowlik, która w meczach sparingowych pokazała, że jest bardzo groźnym snajperem z dystansu.
<!** reklama>Jaką widzisz dla siebie rolę?
Dotąd trener Dariusz Maciejewskie wystawiał mnie w pierwszej piątce. W kolejnych meczach może być różnie. Będę starała się zdobywać jak najwięcej punktów, bo to w tej grze sprawia dużą satysfakcję, ale także grać dla zespołu.
Na jakie elementy trener zwracał uwagę w trakcie zajęć i sparingów?
Wiadomo, że raczej nie będziemy dysponowały przewagą wzrostu. Trzeba będzie grać zespołową szybką, agresywną koszykówę w ataku i obronie, i często podejmować może trochę ryzykowne decyzje.
<!** Image 3 align=none alt="Image 173726" sub="Jako pierwsza przyleciała wczoraj do Bydgoszczy reprezentacja Turcji, która wieczorem w sali Zespołu Szkół nr 7 przy ul. Waryńskiego odbyła trening. Fot. Dariusz Bloch">Wiadomo, że w grupie zagracie kolejno z Czarnogórą, Węgrami lub Niemcami (wynik dodatkowych kwalifikacji na str. 40 - dop. T.N.) i Hiszpanią. Szczególnie ten trzeci rywal wydaje się bardzo mocny. W ostatnich latach regularnie zdobywał medale ME.
Doceniamy klasę Hiszpanek. Znamy większość zawodniczek i trenera Jose Ignacio Hernandeza, na co dzień pracującego w Wiśle Kraków. Grając przeciwko nim musimy wytrzymać przede wszystkim psychicznie.
To nie będzie dla Ciebie debiut na mistrzostwach Europy.
Nie. Miałam okazję już grać w reprezentacji w 2005 roku w Turcji. Tam wywalczyliśmy siódme miejsce.
A zatem życzymy powodzenia i do zobaczenia w kolejnym sezonie ligowym w barwach Artego.
Tak, jak już mówiłam zostaję w Bydgoszczy, bo gdzie mi będzie lepiej (śmiech). A przy okazji proszę kibiców - trzymajcie za nas kciuki. To bardzo się przyda.
Teczka osobowa
Agnieszka Szott
- Ur. 23 marca 1982 r. (186 cm, skrzydłowa). Karierę rozpoczynała w AZS Gorzów. Grała także w Ślęzie Wrocław, Lotosie Gdynia, Odrze Brzeg oraz w klubach zagranicznych - w Izraelu, na Cyprze i w Szwajcarii. Od 2010 roku zawodniczka Artego Bydgoszcz. W minionym sezonie w PLKK: śr. 30 min, 14,0 pkt, 5,4 zb., 1,7 as.
