Początek rywalizacji zapowiadał sporą sensację. Anita Włodarczyk w dwóch pierwszych próbach nie potrafiła posłać młotu poza granicę 70 metrów i zajmowała miejsce poza podium. Później 3-krotna mistrzyni olimpijska rozkręciła się. Kolejne próby były zdecydowanie lepsze, ostatecznie rekordzistka świata triumfowała z wynikiem 74.13 (w tym sezonie w Nairobi rzuciła już 78,06). Trzecia była brązowa medalistka w Tokio - Malwina Kopron (72.44).
Rywalizację młociarzy zdominowali biało-czerwoni. Najdalej rzucił Wojciech Nowicki (80.28), niewiele gorszy wynik uzyskał Paweł Fajdek (80.19). Za nimi Węgier Bence Balasz (78.81).
Jeszcze lepiej było w zmaganiach skoczków wzwyż. Triumfował inowrocławianin Norbert Kobielski (2.24) przed Mateuszem Kołodziejskim z Zawiszy (2.21 - najlepszy wynik w sezonie) i Sebastianem Moszczyńskim (2.15).
Blisko wygranej był Damian Czykier. Nasz specjalista od 110 m ppł. przegrał z Jamalem Brittem z USA o zaledwie 0.01 sek.
Druga na mecie zameldowała się również Anna Wielgosz (800 m).
Bez niespodzianki w konkursie tyczkarzy. Najlepszy okazał się wicemistrz olimpijski z Tokio - Chris Nilsen z USA (5.80). Piotr Lisek tuż za podium (5.70).
Nie do końca zadowoleni kończyli też nasi kulomioci. Michał Haratyk uzyskał wprawdzie najlepszy wynik w sezonie (20.99), ale wystarczyło to tylko do 4. pozycji (tuż za nim uplasował się Konrad Bukowiecki - 20.93). Poza zasięgiem dwukrotny medalista olimpijski i mistrz świata - Nowozelandczyk Tom Walsh (21.80).
Na dystansie jednego okrążenia startowały dwie zawodniczki BKS Bydgoszcz. Iga Baumgart-Witan oraz Kinga Gacka zajęły - odpowiednio - 4. i 7. miejsce. Triumfowała Litwinka Modesta Morauskaite.
Na koniec mityngu zaimponowali nasi średniodystansowcy. W biegu na 800 metrów, który Tony van Diepen wygrał z najlepszym czasem w Europie w tym sezonie (1:44.31) bardzo dobrze spisali się Mateusz Borkowski i Patryk Sieradzki (Zawisza). Borkowski zajął piąte miejsce, a czasem 1:44.79 wypełnił minimum na mistrzostwa świata w Eugene oraz przesunął się na siódmą lokatę w polskich tabelach historycznych. Tuż za nim finiszował Sieradzki – czas 1:45.13 to wskaźnik tak na globalny czempionat jak i na ten europejski, który w sierpniu odbędzie się w Monachium.
W trakcie imprezy kibice mieli okazję podziękować za wielkie emocje Marcinowi Lewandowskiemu, który kilka dni temu ogłosił zakończenie kariery. Fani mieli okazję do wspólnego zdjęcia i zdobycia autografu od jednego z najlepszych polskich biegaczy w historii.
Organizację 4. Memoriału Ireny Szewińskiej wsparło miasto Bydgoszcz, samorząd województwa kujawsko-pomorskiego oraz firmy ANWIL S.A. i InterRisk.
- Bez sponsorów, organizacja takich zawodów nie byłaby możliwa. Gdybyśmy rozłożyli wszystkie medale najważniejszych światowych imprez naszych gwiazd, które tu wystartują, to nie starczyłoby stołu konferencyjnego - mówił dyrektor mityngu Krzysztof Wolsztyński.
Memoriał Ireny Szewińskiej to jeden z najlepszych polskich mityngów, który otrzymał już kategorię World Athletics Continental Tour Gold.
