<!** Image 2 align=none alt="Image 169021" sub="Michał Korolko jest członkiem Zarządu Województwa. Fot. Archiwum">
1.
Stowarzyszenie „Metropolia Bydgoska” skierowało list do minister ds. walki z korupcją Julii Pitery. Organizacja zarzuca Wam rażące dysproporcje
w podziale środków RPO. Jaka jest Wasza odpowiedź?
Wnioski w tym konkursie przeszły dopiero etap oceny formalnej i Zarząd Województwa nie podjął jeszcze decyzji o przyznaniu dofinansowania w ramach tego konkursu. Natomiast wnioski, które zostały odrzucone na etapie oceny formalnej, zawierały rażące błędy i - zgodnie z kryteriami przyjętymi przez Komitet Monitorujący RPO WK-P - musiały zostać odrzucone.
<!** reklama>
2.
Kolejnym zarzutem podnoszonym przez SMB jest to, że wszystkie dofinansowane toruńskie projekty dotyczą podmiotów gospodarczych należących do jednej osoby.
Obecnie trwa merytoryczna ocena wniosków przez niezależnych od Urzędu Marszałkowskiego ekspertów. Nie ma przyznanego żadnego dofinansowania. Katalog wnioskodawców w tym konkursie obejmował, m.in., małych, średnich i dużych przedsiębiorców. Wnioskować mógł każdy przedsiębiorca, który ma firmę na terenie naszego województwa, a Urząd Marszałkowski nie ma wpływu na to, od kogo
i skąd napłyną wnioski.
3.
Wokół rozdziału przez marszałka środków z RPO wciąż pojawiają się kontrowersje. Już nawet premier Tusk wyraził zniecierpliwienie. Macie jakiś pomysł, żeby oczyścić atmosferę i uniknąć na przyszłość podobnych zarzutów?
O dofinansowaniu projektów ze środków unijnych decyduje ich jakość, co wyraźnie podkreślił minister Waldemar Sługocki podczas swojego wystąpienia
w Bydgoszczy w czasie konsultacji Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030. Przyznawanie środków unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego w oparciu o przelicznik na jednego mieszkańca jest niedopuszczalne z punktu widzenia obowiązujących przepisów prawa.
