Closterkeller był pierwszym zespołem, w którym zaczęła śpiewać. Dziś jej nazwisko niezmiennie kojarzy się z tą formacją.
<!** Image 2 align=left alt="Image 6309" >Kim chciałabyś być, gdybyś nie robiła tego co robisz? - zapytano kiedyś Anję Orthodox, wokalistkę zespołu Closterkeller - Ho, ho, ho! - odpowiedziała. - Znalazło by się tego! Kierowcą Formuły 1, top-modelką (z zastrzeżeniem, że nie musiałabym tak totalnie i bez przerwy o siebie dbać, bo to nudne), super-milionerką w USA (bo wtedy mogłabym prawie wszystko), bardzo szczęśliwą matką ośmiorga dzieci (bo kocham dzieci, a własne to już w ogóle), testerem najnowszych gier komputerowych albo szefem wielkiej amerykańskiej wytwórni płytowej.
- Śpiewanie chciałam zacząć jeszcze przed Closterkellerem, ale mnóstwo ludzi zniechęcało mnie mówiąc, że nie mam kompletnie głosu ani skali - opowiada artystka. - I chyba faktycznie tak było, ale jak już zaczęłam śpiewać, to one nagle pojawiły się. Skalę to mam nawet niezłą - trzy oktawy. Nie wiem skąd...
Zespół zawita wkrótce do Bydgoszczy. Koncert, który odbywa się w ramach „Abracadabra Gothic Tour 2005” zaplanowany jest na sobotę, 8.10., o godz. 19.00, a na imprezę zaprasza Klub Studencki Spin, przy ul. Kaliskiego 12.
Oprócz Anji Orthodox wystąpią także Artrosis i Lilith. Bilety po 20 i 25 złotych do kupienia w klubie. Spotkanie autorskie przed koncertem rozpocznie się o godz. 16.00 w Salonie EmPiK Galerii Pomorskiej przy ul. Fordońskiej 141.
Wszystkie wymienione zespoły grają piękną i klimatyczną muzykę. Przekonują publiczność, że gotycka scena muzyczna w Polsce ma się bardzo dobrze, chociaż w mediach takiej muzyki jest jak na lekarstwo. Miłośników gotyku zachęcamy do założenia czarnych ubrań. Warto wykonać demoniczny makijaż i popłynąć w tajemniczą krainę...
