Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trasy wysokiego ryzyka

Redakcja
Po raz piąty opracowano mapę ryzyka na drogach krajowych w Polsce. Jazda po kujawsko-pomorskich trasach do bezpiecznych nie należy.

Po raz piąty opracowano mapę ryzyka na drogach krajowych w Polsce. Jazda po kujawsko-pomorskich trasach do bezpiecznych nie należy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 201525" >

Mapę w oparciu o statystyki wypadków w latach 2009-2011 opracowali naukowcy z Politechniki Gdańskiej przy współpracy z ekspertami Polskiego Związku Motorowego i Fundacji Rozwoju Inżynierii Lądowej. Na mapie kolorami zaznaczono wszystkie drogi krajowe w Polsce. Poszczególne barwy odzwierciedlają stopień ryzyka odniesienia ciężkich ran lub poniesienia śmierci w wypadku drogowym<!** reklama>

Aż 34 procent krajowych dróg oznaczono kolorem czarnym - to trasy o najwyższym poziomie ryzyka. W latach 2005-2007 czarne odcinki stanowiły aż 60 procent dróg. Czerwone odcinki, czyli trasy o dużym stopniu ryzyka, stanowią kolejne 34 proc. Tylko 14 procent dróg krajowych uznano za trasy o małym i bardzo małym ryzyku wystąpienia groźnego wypadku.

Od 2009 do 2011 roku na drogach krajowych doszło do 9800 wypadków z ofiarami śmiertelnymi lub ciężko rannymi - to o 23 proc. mniej w stosunku do lat 2005-2007. Ofiar śmiertelnych było 4,3 tys., czyli 28 proc. mniej niż w latach 2005-2007. Co istotne, o 9 proc. zwiększyła się łączna droga przebyta przez pojazdy.

Szczególnie niebezpieczne odcinki dróg w naszym województwie to krajowa „jedynka” z Łodzi do Włocławka, „dziesiątka” z Torunia do Włocławka, odcinek krajowej 25 między Bydgoszczą a Koronowem i 56 między Włókami a Koronowem, DK 91 między Toruniem a Kończewicami - tam najczęściej dochodzi do wypadków.

Kierowcy pytani o ocenę stanu dróg w regionie najczęściej mówią o braku utwardzonych poboczy i o wąskich jezdniach. - Nie można czuć się bezpiecznie jadąc drogą, która ma tylko dwa pasy ruchu - mówi Mirosław Kuźma, zawodowy kierowca jednej z firm tranzytowych w regionie. - Ruch na drodze jest duży, wystarczy, że ktoś popełni błąd, na przykład źle oceniając odległość podczas wyprzedzania lub wchodząc w zakręt z nadmierną prędkością, a kierowca jadący naprzeciwko też znajdzie się w kłopotach, bo nie będzie miał gdzie uciekać przed zderzeniem. A nagłe zjechanie z jezdni na nieutwardzone pobocze to murowany wypadek.

- Wiele dróg w naszym regionie jest modernizowanych, a ich stan się poprawia - mówi Tomasz Okoński z GDDKiA. - Na przykład, krajowa „dziesiątka”, łącząca Bydgoszcz ze wschodnią granicą województwa, została gruntownie przebudowana w ostatnich latach i - teoretycznie - powinna być bezpieczna. Jednak jest inaczej. To na tej trasie dochodzi najczęściej do tragicznych w skutkach wypadków w regionie. Co ciekawe, w ciągu roku od jej przebudowy, znacząco spadła liczba wypadków. W kolejnych latach statystyki się pogorszyły. Kierowców gubi świadomość, że jadą bezpieczną, szeroką i dobrze oznakowaną trasą. To usypia ich czujność.

Według analiz GDDKiA, nadmierna prędkość, złe manewry i nieprzestrzeganie przepisów to blisko 95 proc. ogólnej liczby wypadków na drogach krajowych.

Niezmiennie najniebezpieczniejszymi drogami w Polsce są trasy w województwach: małopolskim, lubelskim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim, w Wielkopolsce, na Śląsku i Podlasiu. (mik, eurorap.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!