Na miejsce zdarzenia przybyło kilkanaście jednostek straży pożarnej zarówno z powiatu jeleniogórskiego jak i lwóweckiego. Okazało się, że z 60-metrowego urwiska zleciał samochód terenowy ford ranger.
Na miejsce przybyli również ratownicy GOPR-u, pogotowie i policja. Ratownicy natychmiast podjęli akcje, chcieli jak najszybciej dostać się do wraku. Niestety, kiedy udało im się wydobyć zakleszczonego w aucie 35-letniego mężczyznę - ten był martwy...
Prawdopodobnie było to samobójstwo.
CZYTAJ WIĘCEJ NA PORTALU JELENIAGORA.NASZEMIASTO.PL
Zobacz też: Zagadki, tajemnice i sekrety - odcinek 35 - Pomnik Szermierza