NAJNOWSZE INFORMACJE: 27-latek, który śmiertelnie potrącił dwie nastolatki, usłyszał zarzuty. Nie przyznaje się - zobacz szczegóły
Do zdarzenia doszło w sylwestra tuż przed północą na ul. Sobieskiego. 27-letni kierowca, obywatel Ukrainy, jadący jeepem grand cherokee z niewiadomych przyczyn zjechał z drogi, potrącił dwie nastolatki, przebił barierki i wpadł do rzeki.
Niestety, dziewczyny w wieku 14 i 16 lat, nie przeżyły. - Kierowca jeepa oraz pasażerka zostali zabrani do szpitala. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca był nietrzeźwy, pobrano od niego krew do badań. Mężczyzna nie został jeszcze przesłuchany ze względu na udzielaną mu pomoc medyczną - powiedział nam w niedzielę rano Wojciech Jabłoński z wrocławskiej policji.
Jak informuje podinsp. Małgorzata Gorzelak z jeleniogórskiej policji Ukrainiec miał blisko dwa promile w organizmie. Trafił do szpitala z ogólnymi potłuczeniami. Podobnie jak jego 23-letnia pasażerka.
W niedzielę od rana jeleniogórzanie przynosili kwiaty i znicze na miejsce zdarzenia. Wielu z nich było poruszonych tragedią. - Chociaż w ten sposób chcemy pokazać, że współczujemy rodzinom nastolatek - mówi pani Joanna.
W poniedziałek (2 stycznia) o godz. 18 w bazylice pw. św. Erazma i Pankracego będzie msza w intencji ofiar wypadku.
Podinsp. Małgorzata Gorzelak, KMP w Jeleniej Górze: Kierowca trzeźwieje - ZOBACZ FILM
Tragedia w sylwestra w Jeleniej Górze. Hufiec ZHP żegna Marysię