„Apator nigdy nie spadnie” - skandowali od jakiegoś czasu kibice z Torunia i - przynajmniej na razie - mieli rację.
Zwycięstwo w rewanżowym meczu barażowym torunianom przyszło wyjątkowo łatwo. Po remisie w inauguracyjnym wyścigu, juniorzy z Torunia pokonali rówieśników z Gdańska 5:1 (wyścig był powtórzony, bo za pierwszym razem upadł Aureliusz Bieliński - też w momencie, w którym podwójnie prowadzili goście).
Torunianie u siebie wygrali tylko 47:43 i jechali na rewanż pełni obaw. Wydawało się, że napędzone Wybrzeże sprawi im nie lada kłopot.
Tymczasem na trudnym technicznie torze w Gdańsku goście czuli się znakomicie. Świetnie od początku jeździła para Michael Jepsen Jensen - Grzegorz Walasek. Między innymi dzięki niej przewaga zaczęła wzrastać. Po szóstym wyścigu było już 22:14 dla gości i w tym momencie przewaga w dwumeczu wynosiła już 12 punktów. Tylko jakiś kataklizm mógł pozbawić torunian zwycięstwa w rywalizacji z gdańszczanami. Goście wyjątkowo spokojnie „dowieźli” bezpieczny wynik do końca.
- Nawierzchnia była taka, jak w meczu z Wandą Kraków w rundzie zasadniczej, który też przegraliśmy - powiedział Kacper Gomólski. - Jestem wściekły, nie chcę za dużo powiedzieć, bo by mnie to za dużo kosztowało. Gratuluję torunianom, życzę im, żeby mieli lepszy sezon w przyszłym sezonie.
Właściciel Wybrzeża Gdańsk Tadeusz Zdunek stwierdził po meczu, że w poniedziałek odda sprawę do prokuratury.
- Przed zawodami nie było sportowej atmosfery. Muszę powiedzieć, że nasi zawodnicy mieli dziwne propozycje - powiedział prezes cytowany przez SportoweFakty. - Nie chciałbym nigdy ogłaszać tego typu informacji, ale mamy wszystko udokumentowane i zgłosimy to w poniedziałek. Może dlatego zawodnicy nie jechali z takim zębem, jak w Toruniu. To zawsze wychodzi - dodał Zdunek.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Get Well Toruń 40:50
Wybrzeże: Batchelor 7+1 (3, 0, 0, 2*, 2), Łęgowik 0 (0, -, -, 0), M. Bech 14 (1, 3, 2, 3, 2, 3), Thomsen 6+1 (0, 1, 1, 3, 1*), K. Gomólski 10+1 (1*, 2, 3, 1, 2, 1), Bieliński 0 (w, -, 0), Kossakowski 3 (1, 2, 0, 0)
Get Well Toruń: Przedpełski 6+1 (2, 0, 1*, 3, 0), J. Holder 6+1 (1*, 2, 2, 1), M. J. Jensen 12+2 (2*, 3, 2*, 3,2 ), Walasek 11 (3, 1, 3, 1, 3), C. Holder 8 (3, 3, 2, 0, 0), Kaczmarek 5 (3,1,1), I. Kopeć-Sobczyński 2+1 (2*,0,0).
Niespodzianki nie było w rewanżowym barażu o miejsce w Nice 1. Lidze Żużlowej. Motor Lublin, który tydzień temu wygrał na wyjeździe 52:38, wczoraj zwyciężył u siebie Stal Rzeszów 47:25. Zawody przerwano po 12. wyścigu z powodu złych warunków torowych.
Motor Lublin - Stal Rzeszów 47: 25
Motor: B. Pedersen 4+1 (2*, 1, 1), Burza 10+1 (3, 3, 2, 2*), Jeleniewski 7+2 (2*, 1*, 3, 1), Miesiąc 7+1 (3, 2, 2*), Lambert 12 (3, 3, 3, 3), W. Trofimow jr 3+1 (1, 2*, 0), Bober 4 (3, w, 1)
Stal: D. Lampart 12 (1, 3, 2, 3, 3), M. Szymko 0 (0, 0, 0, 0), Porsing 2 (1, 1, u, -), Rząsa 0 (t, -), Morris 5 (2,d,2,1), W. Lampart 5+1 (2,u,0,1,2*), Kiełbasa 1 (0,1,0).