
3. Rafał Gikiewicz (Union Berlin)
Co prawda Rafał Gikiewicz w listopadzie miał tylko dwa czyste konta, ale taki urok gry w ligowym średniaku. Ma okazje pokazać się z dobrej strony, co czyni. Po każdym spotkaniu doceniają go także niemieckie media. W dużej mierze dzięki niemu Union przegrał w minionym miesiącu tylko raz (i trzy razy wygrał).

2. Grzegorz Krychowiak (Lokomotiw Moskwa)
Ma pecha, że jest Robert Lewandowski. W tym sezonie gra świetnie. Wprawdzie Wojciech Szczęsny żartuje ze swojego przyjaciela, że na emeryturze też przeniesie się do Rosji, by postrzelać gole, ale żarty na bok. 29-letni pomocnik ciągnie Lokomotiw Moskwa, który jest przetrzebiony przez kontuzje. Dzięki jego trzem bramkom zdobytym w listopadzie zespół zdobył cztery punkty.

1. Robert Lewandowski (Bayern Monachium)
Zwycięzca naszego listopadowego zestawienia mógł być tylko jeden. Wprawdzie Robert Lewandowski nie strzelił gola w starciu z Fortuną Duesseldorf, ale przed nim i po nim pokonywał bramkarzy rywali jak chce. Jednego nawet cztery razy w niespełna kwadrans.