Wszystkie szczegółu kontraktu zostały już dogadane.
- Zawsze podkreślałem, że w Artego jest grupa ludzi, z którą fajnie się pracuje. To są prawdziwi profesjonaliści. Drużyna i trener mają stworzone świetne warunki. Jest nowa sala, mamy swoich wiernych kibiców, którzy wypełniają trybuny niemal do ostatniego miejsca. A przecież gramy właśnie dla nich. Poza tym po dwóch brązowych i dwóch srebrnych medalach chciałoby się jeszcze postawić kropkę na "i" - powiedział nam Herkt.
Wygląda na to, że w Artego zostanie trzon zespołu, który tak dobrze spisywał się w sezonie 2015/2016.
- Warunki kontraktów uzgodniliśmy z Elżbietą Międzik, Martyną Koc, Aleksandrą Pawlak i Mauritą Reid. Finalizujemy rozmowy z Julie McBride, Amishą Carter i Darxią Morris - powiedział nam menedżer klubu Jarosław Kotewicz.
Czy w drużynie pojawią się nowe twarze?
- Myślimy jeszcze o wzmocnieniu strefy podkoszowej. Na razie oglądamy ewentualne kandydatki, analizujemy propozycje agentów - powiedział Herkt.
Ostateczny skład ustalony zostanie, jeśli rozstrzygnie się kwestia występów Artego w Eurolidze. Klub wystąpił do miasta o dodatkowe dofinansowanie, które przeznaczono by na całą logistykę związaną z podróżami po Starym Kontynencie, hotelami itp. W Artego czekają na decyzję włodarzy Bydgoszczy.