https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tokio 2020. Marcin Lewandowski: Mam krwiaka na łydce na 15 centymetrów

Stanisław Moneta
Fot. Pawel Relikowski / Polska Press
Dziś o godz. 13:40 w Tokio odbędzie się finał biegu na 1500 metrów mężczyzn, w którym wystąpi Michał Rozmys. Obok niego miał biec inny Polak - Marcin Lewandowski, ale w finale doznał on kontuzji łydki, która wyeliminowała go z zawodów. "Łydka nie jest zerwana, ale jest krwiak na 15cm" - napisał Lewandowski w mediach społecznościowych.

Przebieg czwartkowego półfinałowego biegu na 1500 metrów mężczyzn był szokiem dla polskich kibiców oraz Marcina Lewandowskiego. Polak miał z łatwością awansować do sobotniego finału, ale w trakcie startu doznał kontuzji łydki.

Początkowo mówiło się nawet o zerwaniu mięśnia, ale ostatecznie okazało się, że kontuzja nie jest aż tak poważna. Mimo to Lewandowski ogłosił, że uraz zakończył dla niego sezon.

"Łydka nie jest zerwana, ale jest krwiak na 15cm! Także sezon 2021 kończę z wielkim smutkiem" - napisał Lewandowski w mediach społecznościowych.

"Nie ma jednak takiej mocy, która mogłaby zabrać moje szczęście. W przyszłym roku tez są wielkie cele i wyzwania. Będę bronił tytułu halowego wicemistrza świata oraz brązowego medalu mistrzostw świata z Dohy" - dodał Polak.

34-letni Lewandowski przyznał też, że nie ma szans, by wystartował na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku.

W dzisiejszym finale wystartuje inny Polak - Michał Rozmys. Początek biegu o godz. 13:40 czasu Polskiego.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski