To jeszcze nie koniec utrudnień na ulicy Chodkiewicza

Na Chodkiewicza wciąż toczą się intensywne roboty. W najbliższy weekend przełożony zostanie ruch na odnowioną część skrzyżowania z ul. Sułkowskiego.

<!** Image 3 align=none alt="Image 214632" sub="Fot. Dariusz Bloch">

Wczoraj drogowcy kończyli malowanie oznakowania poziomego. - Zakładamy, że od poniedziałku kierowcy pojadą już nową jezdnią, a my przejdziemy na zachodnią część skrzyżowania - mówi inżynier kontraktu, Michał Czubkowski. - Nadal trzeba liczyć się ze zwężeniem i ograniczeniem prędkości. Na odcinku pomiędzy Gdańską a 20 Stycznia trwają natomiast roboty związane z układaniem torowiska. Gotowy mamy prawie odcinek od Niemcewicza w kierunku UKW. W tym tygodniu powinien być on przejezdny. Klienci AS Marketu będą korzystać z nowego wjazdu.

Walczą o drzewa

Mieszkańcy okolicznych budynków od kilku tygodni walczą o zachowanie drzew rosnących przy jezdni. Drogowcy wycięli już 15 kasztanowców.

- Początkowo projekt zakładał wycięcie większej liczby - zaznacza, ostatecznie skończy się na 15. Tam, gdzie było to możliwe, odstąpiliśmy od wycinki, by nie powodować większych konfliktów - mówi rzecznik ZDMiKP, Krzysztof Kosiedowski.

<!** reklama>

Drzewa, które trafiły pod topór, zdaniem drogowców wchodziły w skrajnie jezdni. To stwarza ryzyko dla przejeżdżających samochodów oraz rozwieszonej na słupach sieci trakcyjnej. Niektórych bydgoszczan to nie przekonuje.- Tyle lat rosły i nie było problemu, a teraz trzeba je wyciąć. Nie potrafimy dbać o środowisko. Zapominamy, że drzewa rosną kilkadziesiąt lat - twierdzi jedna z naszych Czytelniczek.

- Ulica Chodkiewicza jest poszerzana, przekładane są instalacje podziemne. Przepisy bardzo jasno mówią, jakie drzewa powinny zostać usunięte. Stąd na wszystkie wnioskowane wycinki otrzymaliśmy zgodę. Biorąc jednak pod uwagę opinie mieszkańców, część drzew, mimo ważnych decyzji o wycince, zachowamy. W sumie zostaje aż 90 drzew. To najlepszy dowód na to, że nam też zależy na zielonym mieście - podkreśla Krzysztof Kosiedowski.

Precyzyjne przepisy

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami minimalna odległość drzewa od krawędzi nowej jezdni powinna wynosić 3 metry. W przypadku remontów można pozostawić drzewa, ale nie mogą one zagrażać bezpieczeństwu uczestników ruchu, ograniczać wymaganego pola widoczności, skrajni oraz utrudniać utrzymania drogi. - Odbudowując uliczne aleje bierzemy te wytyczne pod uwagę. Wszystkie nasadzenia uzgadniamy zresztą z zarządem dróg - mówi miejski ogrodnik Bogna Rybacka.