Pegula przypieczętowała swoje miejsce w ćwierćfinale Australian Open w niedzielę, wygrywając 7:5, 6:2 z byłą mistrzynią French Open Barborą Krejčíkovą. Trzeci rok z rzędu dotarła do ostatniej ósemki w Melbourne Park. Wygrała więcej meczów w turnieju niż w jakimkolwiek innym turnieju wielkoszlemowym i zanotowała dwa z 11 zwycięstw nad 10 najlepszymi zawodniczkami w tej imprezie.
Oczywiste jest, że Australian Open przyniósł Peguli szczęście w ostatnich latach, ale teraz stoi przed nowym wyzwaniem. Po odpadnięciu Ons Jabeur w drugiej rundzie i Igi Świątek w czwartej, 28-latka znalazła się siłą rzeczy w pogoni za największym tytułem w karierze.
- To ciekawe uczucie. Nadal tak się nie czuję - powiedziała Pegula dziennikarzom - Patrzę na losowanie... masz (Elenę) Rybakinę, która wygrała Wimbledon w zeszłym roku, masz Vikę (Azarenkę), która radzi sobie tutaj naprawdę dobrze, Caroline (Garcia) wygrała WTA Championships. Naprawdę nie czuję, że jestem najwyżej z nich notowana, chociaż myślę, że to fajna statystyka. Wydaje się, że przed nami jeszcze długa droga, szczerze mówiąc.
Pegula zadebiutowała w Wielkim Szlemie podczas US Open 2015. W zeszłym roku po raz pierwszy znalazła się w czołowej dziesiątce i wygrała swój pierwszy turniej WTA 1000 w Guadalajarze.
- Chcę zrobić więcej, osiągnąć więcej, ale myślę, że czasami musisz się zatrzymać i docenić to, ponieważ czuję, że to mija tak szybko "- skomentowała swój ostatni występ - Myślę, że jednocześnie miło jest się tym cieszyć. Myślę, że musisz znaleźć te chwile, które pomogą ci pozostać obecnym. Cała ciężka praca i tego typu rzeczy, które włożyłam, dlatego tu jestem, dlatego to osiągnęłam.
Szukając miejsca w swoim pierwszym wielkoszlemowym półfinale, Pegula wierzy, że znalazła zwycięską kombinację na co złożyły się wzrost formy i coraz większe doświadczenie.
- Przez cały turniej grałem najlepiej, jak do tej pory, niż w którymkolwiek z moich innych wielkoszlemowych ćwierćfinałów - stwierdziła - Myślę, że moja dzisiejsza wygrana da mi dużo pewności siebie. Ale znowu, to zawsze nowy dzień, nowy mecz, nowe warunki i nowe wszystko. Nigdy nie wiesz, jak naprawdę się poczujesz i jak to będzie.
Jeśli Pegula wygrałaby Australian Open, po raz drugi w ciągu ostatnich trzech lat tytuł kobiet zdobyłaby rozstawiona z numerem trzecim. Naomi Osaka zrobiła to w 2021 roku.
W następnej rundzie Pegula zagra z Wiktorią Azarenką.
