Rozmowa z marszałkiem Sejmu
Grzegorzem Schetyną o zbliżających
się wyborach i wizji Polski na
najbliższe lata.
<!** Image 3 align=right alt="Image 179456" sub="Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna Fot.: Grzegorz Olkowski">Wybory parlamentarne zbliżają
się wielkimi krokami.
Dlaczego PO chce rządzić
przez kolejne cztery lata?
Uważam, że jesteśmy partią, która
w najlepszy sposób jest w stanie
zrealizować proces modernizacji
Polski. Widzimy to już dziś. Jesteśmy
również w stanie sięgnąć po
kolejne środki europejskie. Żeby
w Polsce mogła nastąpić cywilizacyjna
zmiana, o której wszyscy
marzymy, trzeba walczyć o jeszcze
większe fundusze niż do tej pory.
Sądzę, że możemy to zrobić, ale
musimy postawić na ludzi, którzy
są cenieni na świecie, mają doświadczenie
i będą w stanie po nie
sięgnąć. Taka ekipa jest w Platformie.
To Jerzy Buzek, Janusz Lewandowski,
Jan Olbrycht. Wybitni
specjaliści, pracujący w Brukseli
i mający wpływ na decyzje, które
tam zapadają. Takich ludzi nam potrzeba.
Takich ludzi potrzeba Polsce.
Dlatego prosimy Polaków o kolejną
kadencję.
Przyjmijmy, że PO wygrywa te
wybory. Czy szykują się zmiany
personalne w resortach?
Zawsze jest tak, że koniec kadencji
jest końcem jakiegoś etapu.
Zwycięstwo daje szansę na nowe
koncepcje, nowych ludzi. To jest
naturalne, ale to premier będzie
decydował o składzie nowego
gabinetu, jeśli dostaniemy taką
szansę.
A kto zostanie premierem?
Donald Tusk może spać spokojnie?
Premier zdał ten egzamin celująco.
Polska w czasie naszych rządów
przechodziła przez światowy
kryzys, on sobie z tym poradził.
Donald Tusk to absolutnie naturalny
i najlepszy kandydat. Na dzisiaj
jest to najlepszy wariant dla
Polski i zrobimy wszystko, by to
zrealizować.
Zrealizować w koalicji z kim?
Polskie Stronnictwo Ludowe jest
koalicjantem najlepszym, sprawdzonym.
W tej kadencji udało nam
się zdjąć z koalicji takie odium negatywu.
Poprzednia koalicja PiS
z Samoobroną i LPR była nacechowana
negatywnymi emocjami. Ciągłe
kłótnie, przepychanki, spory.
Z PSL czegoś takiego nie było. Udało
się nam zbudować dobre relacje
i uważam, że jest to nasz wspólny
sukces.
<!** reklama>
Czy koalicja z PiS wchodzi
w rachubę?
Nie widzę możliwości, by tworzyć
koalicję z PiS. Nie można ponownie
wchodzić w taką szamotaninę,
bo ona źle wpływa na sytuację
w polskiej polityce. Jeżeli jest ciągła
agresja, nerwy, zaciśnięte zęby to
odbija się to na nastrojach społecznych.
Polska polityka potrzebuje
więcej uśmiechu i więcej spokoju.
PiS jest partią skierowaną wstecz,
partią, która ma ciągłe wyrzuty,
oczekiwania i pretensje, a z kimś takim
ciężko współpracować.
A co, jeśli to PiS wygra?
Wszystko jest możliwe. Bardzo
bym tego nie chciał. Ogromny
wpływ na wynik będzie mieć frekwencja
wyborcza. Jeżeli Polacy
odwrócą się od polityki 9 października,
to ta niska frekwencja będzie
premiować PiS, które ma twardy
elektorat, ma wielką szansę na wygranie
tych wyborów. Obecność
przy urnach będzie więc kluczowa
dla wyniku wyborczego. Polacy
zdecydują, jak ma wyglądać demokracja
parlamentarna.
Rząd nie spełnił wszystkich
obietnic...
Wiemy, że nie wszystko, co obiecaliśmy,
udało się. Sprawy, które
dzisiaj są w powijakach, będą musiały
zostać przez nas dokończone.
Ważne, że mówimy o tym wprost.
Przyznajemy się do tego, że nie
wszystko poszło zgodnie z planem.
Ale będziemy starać się dalej. Nie
będziemy obrażać się na rzeczywistość.
Przez wiele lat był Pan przedsiębiorcą,
udziałowcem w klubie
Śląsk Wrocław. Rzucił Pan
to wszystko dla kariery politycznej.
Było warto?
Trudno w Polsce łączyć biznes
z polityką. Obecność w biznesie
utrudnia prowadzenie polityki
i funkcjonowanie w polityce. Bycie
przedsiębiorcą otwiera spekulacje,
które zwykle nie mają nic wspólnego
z prawdą. Tworzą się domysły:
czy to nie jest konflikt interesów,
czy to jest aby etyczne? Ja zdecydowałem
się zostawić te sprawy,
które były moim życiem przez
wiele lat. Odszedłem, ponieważ
nie chciałem być o nic posądzany.
Zdecydowałem się na politykę. Był
to niezwykle trudny, ale przemyślany
wybór. Niewykluczone, że
kiedyś wrócę do biznesu, ale dzisiaj
siedzę w autobusie i kontynuuję
pracę na rzecz Platformy Obywatelskiej.
Polityka to dzisiaj całe
moje życie. A jak będzie jutro? To
się okaże.