Po rozgrywkach Ligi Światowej i eliminacjach mistrzostw świata siatkarze rozpoczną dziś walkę o mistrzostwo Europy.
Wśród dwunastu zespołów jest Polska, która w dwóch ostatnich turniejach - 2001 i 2003 - była piąta. Po raz pierwszy w historii mistrzostwa będą rozgrywane w dwóch krajach - Włoszech oraz Serbii i Czarnogórze. Na początku sierpnia Robert Prygiel, który nie znalazł uznania w oczach trenera Raula Lozano, przed odlotem do swego rosyjskiego klubu Gazprom Surgut, mówił: - Gdybym musiał zagrać u bukmacherów, to postawiłbym, że Polska zdobędzie złoty medal. Nie ma co się bawić w fałszywą skromność. Mamy mocny zespół, który wygrywał z najlepszymi w świecie. W reprezentacjach Włoch czy Rosji zachodzi transformacja pokoleniowa. Odchodzą tej klasy zawodnicy, co Andrea Sartoretti czy Roman Jakowlew. My mamy stabilny skład.
Ukarani i kontuzjowany
Jednak dwa tygodnie później w czasie Memoriału Huberta Wagnera w Olsztynie Andrzej Stelmach, Łukasz Kadziewicz i Krzysztof Ignaczak nie wrócili o wyznaczonej porze do hotelu. Złamali regulamin i nie zostali powołani do reprezentacji. Niebawem w sparingu z Chinami kontuzji doznał podstawowy rozgrywający Paweł Zagumny. Nikt nie ma wątpliwości, że zespół został poważnie osłabiony. Polska zagra w grupie w Rzymie z Rosją, Włochami, Chorwacją, Ukrainą i Portugalią. Włosi grali w całym sezonie słabo. Po raz pierwszy od czternastu lat nie było ich w czołowej czwórce Ligi Światowej. - Mieli problemy z ustaleniem składu - mówi mistrz olimpijski i świata, Ryszard Bosek. - Chcą awansować do finału, a tam przy kilkutysięcznej widowni wszystko jest możliwe.
Nie tylko jego zdaniem Polsce w grupie będzie łatwiej pokonać Włochów niż Rosję. - Ten zespół ma ogromny potencjał - powiedział trener Mostostalu Azotów Kędzierzyna Koźla, Wojciech Drzyzga. - Nie ma kilku asów z ostatnich lat, ale na ich miejsce są równorzędni następcy.
W drugiej grupie w Belgradzie zagrają: Czechy, Francja, Holandia, Hiszpania, Grecja oraz Serbia i Czarnogóra. Wielu fachowców uważa, że ta grupa jest bardziej wyrównana niż pierwsza i są tam możliwe różne rozstrzygnięcia. Po dwa czołowe zespoły awansują do półfinałów, które odbędą się w Rzymie. Czeski trener Laurent Tillie nazywa mistrzostwa Europy „mistrzostwami świata bez Brazylii” i nie ukrywa, że jego zespół chce zdobyć medal. Wysoko Czechów ceni również Zoran Gajic. W ich składzie jest wielu graczy występujących w lidze włoskiej i francuskiej. Pierwszy rozgrywający Petr Zapletal podpisał kontrakt z Mostostalem Kędzierzynem Koźle.
Zagrają w ME
Skład reprezentacji Polski na ME: rozgrywający Łukasz Żygadło (Halkbank Ankara), Paweł Woicki (Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa); atakujący Mariusz Wlazły (Skra Bełchatów), Grzegorz Szymański (Jastrzębski Węgiel); środkowi Arkadiusz Gołaś (Lube Banca Macerata), Wojciech Grzyb (PZU AZS Olsztyn), Daniel Pliński (Jastrzębski Węgiel); przyjmujący Piotr Gruszka (PZU AZS Olsztyn), Dawid Murek (Modena), Sebastian Świderski (Perugia) i Michał Winiarski (Skra Bełchatów) libero Piotr Gacek (Wkręt Met Domex AZS Częstochowa).
