<!** Image 1 align=left alt="Image 34591" >TVN ujawnił w „Teraz my”, w jakim stylu politycy PiS uprawiają politykę. Teraz PiS ustami posła Marka Kuchcińskiego ujawnia wpływy WSI w TVN. Poseł Kuchciński powołuje się na tekst w „Gazecie Polskiej” oskarżający Milana Suboticia, jednego z szefów TVN o współpracę z WSI i z grubej artylerii ostrzeliwuje stację. Zarzuca jej brak obiektywizmu, udział w prowokacji politycznej, służalczość wobec PO. Mamy więc cios za cios. Pozostaje tylko pytanie, kto tu gra czysto, a kto fauluje.
Tomasz Sakiewicz, naczelny „GP” tłumaczy, że informacje o Suboticiu pochodzą z kilku źródeł, ale nie może ich ujawnić. Autorzy tekstu powołują się na komisję weryfikacyjną WSI. Piszą wprost, że „jak ustaliła komisja, Subotic współpracował z WSI...”.
Tymczasem według likwidatora tych służb, Antoniego Macierewicza, komisja nie zajmowała się Suboticiem, minister zapewnia, że z komisji nie wyszedł przeciek do „GP”.
Kto tu więc kłamie? Dziennikarze „Gazety Polskiej”, minister Macierewicz, Subotić, zaprzeczający swym związkom z WSI? Czy układ rządzi TVN a „GP” go ujawnia? Czy też „Gazeta Polska” realizuje materiał na polityczne zamówienie PiS, które przecież kilka dni temu zorganizowało wiec, na którym łopotały transparenty „TVN łże”. I o co chodzi z tym dementi Macierewicza, czyżby nawet „żelazny Antoni” stał się częścią układu?
<!** reklama right>Nie wiem, czy Subotić ma coś za uszami, czy nie. Wiem jednak, że jeśli oskarża się człowieka o coś, co oznacza jego śmierć zawodową, to trzeba wywalić dowody na stół. Gdy ujawniano agenturalną przeszłość Lesława Maleszki z „Gazety Wyborczej”, to dowody oskarżenia były tak mocne, że Maleszce pozostało jedynie przyznać się do winy, a redakcji wstydliwie zdjąć jego nazwisko z łamów. Tu mamy oskarżenia bez ujawnienia dowodów, mętne powoływanie się na źródła, których nie można zweryfikować. Pod względem dziennikarskim jest to fuszerka. No, chyba że nie o dziennikarstwo tu chodziło, ale o propagandę.