Ostatni raz bydgoszczanie grali przed własną publicznością 12 stycznia. Zespół Zooleszcz Gwiazdy przegrał wówczas z Dekorglassem Działdowo 1:3. Później nastąpiła dłuższa przerwa, m.in. na mistrzostwa świata w ping-pongu, gdzie złoto zdobył Anglik Andrew Baggaley z Zooleszcz Gwiazdy. Po wznowieniu rozgrywek nasz zespół rozegrał dwa wyjazdowe mecze: w Jarosławiu (porażka 1:3) i Grudziądzu (2:3).
W tym ostatnim spotkaniu nasi sprawili niespodziankę, zdobywając punkt na terenie mistrza kraju, lidera tabeli i półfinalisty Ligi Mistrzów. Warto jednak pamiętać, że Olimpia-Unia Grudziądz grała bez swoich liderów - Kaii Konishiego i Patryka Zatówki.
Drużyna Zooleszcz Gwiazdy zajmuje obecnie 7. miejsce i ma niewielkie szanse na play-off (do czwartego traci aż 9 pkt). Nadal ma się jednak o co bić. W poprzednim sezonie bydgoszczanie uplasowali się na 7. pozycji i ewentualna poprawa tej lokaty w obecnych rozgrywkach może być solidnym argumentem podczas rozmów z ratuszem ws. podziału miejskiej kasy.
Jeżeli dodamy do tego fakt, że Bogoria wciąż nie jest pewna gry w play-off (obecnie piąta), zapowiada się dziś bardzo ciekawe starcie.
Na trybunach zasiądą dzisiaj żużlowcy Polonii, którzy w ramach przygotowań do sezonu grają m.in. w tenisa stołowego na Gwieździe i otrzymali zaproszenie na mecz.