Punkt o od zwycięstwa w meczu i dyskwalifikacja tenisisty skutkująca porażką
Równocześnie z turniejem tenisowym w Pekinie toczą się inne zmagania w tym kwalifikacje mężczyzn w chińskim Sznaghaju (ranga 1000). W trakcie jednego ze spotkań doszło do groźnego incydentu. Australijski tenisista Marc Polmans trafił piłką w sędziego głównego. Zdarzenie miało miejsce w tie-breaku drugiego seta. Przy stanie 6:5 w ostatnim gemie drugiej partii zawodnik z Antypodów dał upust swoim emocjom. Po zagraniu piłka niefortunnie uderzyła szkockiego arbitra Bena Andersona. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery, z których można wnioskować, iż tenisista próbował wybić piłkę po za kort. Po tej sytuacji Australijczyk momentalnie został zdyskwalifikowany zgodnie z zasadami. Tym samym do drabinki turniejowej awansował Włoch Stefano Napolitano, który obecnie zajmuje 253. pozycję w tenisowym rankingu.
Warto dodać, że zajmujący 140. miejsce w rankingu ATP tenisista był jedną akcję od zwycięstwa w całym meczu jak i od turnieju głównego w azjatyckim państwie.
Od początku starcie drugiej rundy było bardzo wyrównane. Inauguracyjną partię rozstrzygnął tie-break, który skończył się triumfem Australijczyka 7-3.
Komentarz finalisty Wimbledonu
Całą sytuację w mediach społecznościowych skomentował m.in. finalista Wimbledonu Nick Kyrgios. W 2018 roku rodak Polmansa również załamał regulamin gry. Za wykonanie lubieżnego gestu z wodą podczas mistrzostw Queen's Club 28-latek został ukarany karą grzywny 17 000 dolarów (około 75 tysięcy polskich złotych)
,,Ciekawe, jaka będzie grzywna (15 tysięcy funtów) za potrząśnięcie butelką w Queens"
- napisał na twitterze Kyrgios.
Po meczu negatywnych emocji nie krył tenisista John Millman. Swoją opinią rodak Polmansa podzielił się w mediach społecznościowych.
,,Naprawdę mam nadzieję, że z sędzią wszystko w porządku. Powinni być bezpieczni pracując w swoim środowisku. Nie ma na to usprawiedliwienia"
napisał na twitterze Australijczyk.
Pośród dwudziestoczterokrotnego triumfatora Wielkiego Szlema Novaka Djokovicia
W 2020 roku w sytuacji Australijczyka znalazł się dwudziestoczterokrotny zwycięzca Wielkiego Szlema Novak Djoković. W czwartej rundzie US Open po jednym z uderzeń Serba piłka niefortunnie trafiła sędziego liniowego w gardło. Djoković w ferworze emocji skierował piłkę w stronę arbitra. Od razu został zdyskwalifikowany.
,,Cała ta sytuacja pozostawiła mnie naprawdę smutnym i pustym", powiedział wtedy. "Sprawdziłem osobę z linii i turniej powiedział mi, że dzięki Bogu czuje się dobrze. Jest mi niezmiernie przykro, że wywołałem u niej taki stres. To było niezamierzone. Tak złe''
- napisał po incydencie czterokrotny triumfator nowojorskiego turnieju.
Rzecznik prasowy turnieju powiedział The Times, że sędzia główny po opuszczeniu kortu czuł się dobrze.
Według The Times, Polmans ma zostać ukarany grzywną w wysokości 9 000 dolarów. Jednak powinien uniknąć zawieszenia.
