
Strach zasnąć- te robale pchają się jesienią do naszych domów! Śmierdzą, żądlą, gryzą
Ściga dębowa
To chrząszcz, który do naszego domu może trafić na dwa sposoby. Po pierwsze: może przylecieć latem do naszego domu przypadkowo, odbywając loty kopulacyjne. Jednak zdarza się, że nagle w środku zimy, nie stąd, ni zowąd, domownicy zauważają fruwające chrząszcze. Są zszokowani i zadają sobie pytanie, skąd się wzięły, w dodatku w zimie, kiedy mało otwiera się okna.
(żródło: https://bios.net.pl/)

Strach zasnąć- te robale pchają się jesienią do naszych domów! Śmierdzą, żądlą, gryzą
Ściga dębowa
Odpowiedź jest prosta: sami je przynieśli wraz z drewnem kominkowym. Drewno takie kupujemy zazwyczaj z myślą o paleniu nim zimą w kominku. Schowane są w nim larwy ścigi dębowej, które pod wpływem ciepła zaczynają przyspieszać swój cykl rozwojowy i przeistaczają się w dorosłe osobniki.
(żródło: https://bios.net.pl/)

Strach zasnąć- te robale pchają się jesienią do naszych domów! Śmierdzą, żądlą, gryzą
Złotooki
To zielonkawe owady o cienkich, błyszczących w świetle słonecznym skrzydłach, są bardzo wrażliwe na niskie temperatury. Jesienią często wlatują do domów w poszukiwaniu schronienia na zimę. Warto umożliwić im zimowanie, bo są to pożyteczne owady.
(żródło: https://bios.net.pl/)

Strach zasnąć- te robale pchają się jesienią do naszych domów! Śmierdzą, żądlą, gryzą
Złotooki
Złotooki nie przetrwają nawet lekkiego mrozu, a w domach szukają ciepła i spokoju. Zatrzymują się na piwnicach, w spiżarniach, magazynach, strychach. Z upływem czasu stają się coraz bardziej nieporadne, ale wraz z wiosną nabiorą życia i energii, żeby znaleźć drogę wyjścia na wolne powietrze
(żródło: https://bios.net.pl/)