
Leonardo Bonucci (Włochy, AC Milan)
Jesień miała być dla niego piękna, a jest kryzysowa. Po rekordowym transferze z Juventusu do Milanu (42 mln euro!) we wielu spotkaniach kompletnie zawalił. Nie przypominał ani trochę siebie z poprzedniego sezonu. Nie pomógł też kadrze narodowej. Być może uciekła mu ostatnia szansa na grę na mistrzostwach świata.

Vincent Aboubakar (Kamerun, FC Porto)
Silnie zbudowany napastnik, który potrafi strzelać gole w czołowych ligach i jest wyceniany na 10 mln euro, nie zagra rok po roku w Rosji. Kamerun będzie musiał zadowolić się tylko występem na Pucharze Konfederacji, bo na trzeci Mundial z rzędu nie ma szans. W afrykańskiej grupie B bezkonkurencyjna okazała się Nigeria. Aboubakar tylko dwa razy w eliminacjach trafił do siatki.

Riyad Mahrez (Algieria, Leicester City)
Zawiódł tak jak cała reprezentacja Algierii. Chociaż zagrał w czterech z pięciu spotkań, to jednak nie był w stanie pomóc drużynie; ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Tym samym nie powtórzy pięknej historii z 2014 roku, gdy na MŚ w Brazylii dał z kadrą wycisk Korei Południowej, Rosji, a także w 1/8 finału Niemcom (wygrali dopiero po dogrywce).

Jewhen Konoplianka (Ukraina, Schalke 04)
Jeden gol, jedna asysta – to jego dorobek z kwalifikacji. Oczekiwano od niego, że poprowadzi zespół na kolejną imprezę, tymczasem w trudnej grupie (Islandia, Chorwacja, Turcja) okazało się to ponad możliwości. Z braku awansu Ukrainy po kątach cieszy się natomiast FIFA, która mogłaby nie udźwignąć jej wizyty na rosyjskiej ziemi. Przypomnijmy, że UEFA przed losowaniem Ligi Mistrzów potrafiła wykluczyć szanse, by w jednej grupie znalazły się drużyny z tych krajów.