Opłaty za energię elektryczną to duży wydatek w domowym budżecie i nierzadko łapiemy się za głowę, gdy otrzymujemy fakturę. Są jednak sposoby, aby choć trochę obniżyć rachunki.
Przede wszystkim warto wiedzieć, które domowe urządzenia pochłaniają najwięcej energii i racjonalnie z nich korzystać. Zdecydowanie największym "prądożercą" jest płyta indukcyjna. Kolejne miejsca zajmują: piekarnik elektryczny, lodówka oraz czajnik elektryczny. Dużo prądu pochłaniają także: zmywarka, komputer stacjonarny i odkurzacz. Z kolei najmniejszymi domowymi "prądożercami" są: telefon komórkowy, żelazko i kuchenka mikrofalowa.
Jak czytać etykiety na sprzęcie?
Jeśli planujemy zakup nowego albo wymianę jakiegoś sprzętu, to również w tej sytuacji warto szukać oszczędności w domowym budżecie. Zdecydujmy się na urządzenia energooszczędne. Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej w ubiegłym roku zostały wprowadzone nowe oznaczenia klas energetycznych: od A do G (nie ma już plusów przy literach).
Urządzenia, które do niedawna było oznaczone jako A+++, teraz trafiły do klasy C. Nowe klasy A i B zostały zarezerwowane dla urządzeń, które będą wyprodukowane w przyszłości i staną się jeszcze bardziej energooszczędne. Najniższą klasą energetyczną jest klasa G.
Bez zmian pozostały kolory na etykietach. Klasa A jako najbardziej energooszczędna oznaczana jest kolorem ciemnozielonym, klasa G jako najbardziej energochłonna - kolorem czerwonym. Na nowych etykietach energetycznych znajdziemy również oznaczenia, których wcześniej nie było. W prawym górnym roku etykiety umieszczany jest kod QR, który umożliwia uzyskanie bardziej szczegółowych informacji na temat sprzętu. Kod ten można zeskanować za pomocą smartfona.
Te domowe urządzenia zżerają najwięcej prądu - zobacz wyliczenia
Ile prądu zżerają poszczególne urządzenia i ile kosztuje ich roczne użytkowanie? Takie wyliczenia przygotowało PGNiG. Pokazujemy je w naszej galerii
