Trener Adam Ziemiński nie miał watpliwości. Nowa amerykańska rozgrywająca po jednym meczu przekonała go do siebie.
<!** Image 2 align=none alt="Image 181660" sub="Renee Taylor w sobotę w hali Chemika była nie do zatrzymania przez rywalki. Na zdjęciu: Amerykanka mija Dominikę Owczarzak. Fot.: Tymon Markowski">Renee Taylor, bo o nią tu chodzi, teoretycznie miała w Artego przebywać na dwutygodniowym okresie próbnym. Tymczasem w sobotnim spotkaniu z MUKS Poznań, wygranym przez bydgoszczanki 81:63, spisała się na tyle dobrze, że władze klubu podpisały z nią kontrakt.
Pojedynek w hali Chemika z MUKS wcale nie był spacerkiem. Jak już informowaliśmy w poniedziałek, gospodynie dopiero w czwartej kwarcie przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stroną. Jednym z ważnych elmentów decydujących o końcowym wyniku była przewaga zawodniczek Artego na obu tablicach. Podopieczne Adama Ziemińskiego wygrały zbiórki aż 45-24.
Po dziewięciu kolejkach nasz zespół ma na koncie trzy zwycięstwa i sześć porażek.
<!** reklama>Okazja do poprawienia tego bilansu nadarzy się już w najbliższą sobotę w Pruszkowie, chociaż wcale nie będzie łatwo, mimo słabszej w tym sezonie dyspozycji rywala - Lidera.
- Dla mnie ostatnia porażka z Energą 47:56 to jednak niespodzianka, także dlatego, że Lider zdobył u siebie tak mało punktów - powiedział Ziemiński.
Okiem kapitana
Agnieszka Szott grająca na pozycji skrzydłowej koszykarka Artego
W konfrontacji z MUKS szczególną uwagę miałyśmy zwrócić na Larrissę Williams i próbować wyłączyć ją z gry. Z tego niewiele wyszło, bo Amerykanka narobiła nam dużo bałaganu i zdobyła 22 punkty. Sporo problemów stwarzała nam w obronie także Agnieszka Makowska. Ja rozegrałam się dopiero w czwartej kwarcie. Na rozgrzewce wszystko mi „siedziało”, a jak rozpoczął się mecz to jedno pudło, drugie... Na szczęście, w ostatniej odsłonie dostałam pod kosz trzy świetne podania od Eli Mowlik. Dobrze też uzupełniałyśmy się z Martyną Koc. Jak wiadomo, w tym spotkaniu po raz pierwszy wystąpiła z nami Renee Taylor. Powiem wprost - jestem nią zachwycona. Dała naszej drużynie pozytywną energię. „Renia” na boisku wszystko widzi, szuka podań, gra jeden na jeden. (nad)