Tatry. Znalazł kamerę, która należała do porwanych przez lawinę. Nagranie robi wrażenie [WIDEO]

- W weekend pod Baranimi Rogami znaleziono kamerę GoPro, która na 100% należała do uczestników wypadku z 10 maja tego roku - ojca z synem porwanych przez lawinę. Widać to zarówno po samym filmiku, jak i po dacie nagrania - poinformował serwis Tatromaniak.pl, do którego o pomoc zwrócił się znalazca kamery.

Po kontakcie z Horską Zachranną Służbą udało się uzyskać kontakt do turystów, do których należała kamera. Właściciel nagrania zgodził się, by serwis Tatromaniak opublikował film. Na nagraniu - od ok. drugiej minuty widać jak śnieg porywa narciarza.

W wypadku lawinowym z 10 maja brał udział ojciec z 10-letnim synem. Jak informowała wówczas Horska Zachranna Służba, do wypadku doszło w rejonie Baranich Rogów. Ojciec i syn spadli wraz z masą śniegu ok. 150 metrów. Ojciec doznał wielu obrażeń pleców, biodra i uda. Tymczasem 10-latkowi nic się nie stało.

W miejscu, gdzie turyści się zatrzymali, nie było zasięgu sieci komórkowej. Dlatego 10-latek poszedł do schroniska Tery'ego, aby poprosić o pomoc. Dwóch przypadkowych turystów ruszyło ze schroniska, by pomóc ojcu chłopca. Zawiadomili także ratowników górskich. Na miejsce ruszył śmigłowiec ratunkowy.

Ranny ojciec został przetransportowany do szpitala w Popradzie. Następnie śmigłowiec wrócił po chłopaka, który był zziębnięty i wystraszony.