https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tata zawsze na straconej pozycji

Tomasz Boguszewicz
9-letnia dziewczynka uciekła ze szkolnej zabawy i przejechała przez miasto, by zobaczyć się z tatą. Opiekę nad dzieckiem sąd powierzył matce, mimo korzystnych dla ojca opinii biegłych.

9-letnia dziewczynka uciekła ze szkolnej zabawy i przejechała przez miasto, by zobaczyć się z tatą. Opiekę nad dzieckiem sąd powierzył matce, mimo korzystnych dla ojca opinii biegłych.

<!** Image 2 align=left alt="Image 3810" >Kiedy rodzice się rozwodzą, sąd musi któremuś z nich przyznać prawo do opieki nad dzieckiem. W 97 przypadkach na 100 jest to matka, nawet jeśli tej decyzji przeczy logika. - Tak wynika z badań Polskiej Akademii Nauk. Sądy wolą przyznawać opiekę matce, choćby była alkoholiczką bez środków do życia. Ojcowie, nawet jeśli mogą dziecku zapewnić godne życie, edukację i dom, stoją na straconej pozycji - uważa Krzysztof Łapaj, szef ogólnopolskiego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca.

Zaraz to wyjaśnię

Przekonał się o tym bydgoszczanin, Krzysztof Bartoszak. - Decyzją sądu rodzinnego córka została przy mojej byłej żonie, która nie ma źródeł utrzymania. Kilkakrotnie zostawiała dziewczynkę samą, wyjeżdżała do Niemiec, do konkubenta. Dziewczynką zaopiekowała się sąsiadka. Moja córka chce być ze mną. Opowiada, że mama ją zastrasza i bije. Z własnym dzieckiem mogę widywać się tylko w tajemnicy przed matką, która karze dziewczynkę za wszelkie kontakty ze mną - mówi zrozpaczony ojciec.

W zeszłym roku Krzysztof Bartoszak wystąpił na drogę sądową o przyznanie mu opieki nad 9-letnią córką. Sprawa wlecze się w bydgoskim Sądzie Rodzinnym. Ostatnia rozprawa odbyła się w styczniu tego roku. - To rzeczywiście skandal, by tak długo czekać. Zaraz to wyjaśnię - tak na wieść o opóźnieniu zareagowała Danuta Flinik, zastępca prezesa Sądu Okręgowego. Okazało się, że powodem była choroba sędziego. - Kolejna rozprawa miała odbyć się 9 lutego, ale musiała zostać odwołana. Do tego dochodzi jeszcze ogrom spraw, z którymi musi się uporać sąd rodzinny. Stąd zwłoka - wyjaśnia Danuta Flinik.

Emocjonalne związanie

Szef Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca nie ma żadnych złudzeń. - Spraw jest za dużo, a sądy rodzinne są zdominowane przez kobiety, które pielęgnują stereotyp „matki-Polki” niezależnie od rzeczywistej sytuacji. Zawsze przyznają prawo do opieki matce - komentuje Krzysztof Łapaj. - To przesada. Przewodniczącym jednego z wydziałów rodzinnych w bydgoskim sądzie jest mężczyzna - oponuje Danuta Flinik.

Powołani w sprawie Krzysztofa Bartoszaka i jego córki biegli sądowi stwierdzili, że „dziecko jest silnie związane emocjonalnie z ojcem, matka nie widzi w swoim postępowaniu żadnej winy”. - Sąd ignoruje te opinie - twierdzi zdesperowany ojciec. Następna rozprawa odbędzie się 21 września.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski