Noworoczny trening Tarnovii z ekscesami
Już od kilkudziesięciu lat byli i obecni piłkarze Tarnovii Tarnów spotykają się w samo południe w Nowy Rok, aby rozegrać wyjątkowe spotkanie, pomiędzy kawalerami a żonatymi zawodnikami. Tradycyjny trening w tym roku zakłócili jednak pseudokibice.
Już w trakcie meczu sympatycy Tarnovii wywiesili na płocie okalającym szaliki Unii Tarnów i je spalili. Po przerwie w okolicach stadionu pojawiła się ok. 20-osobowa grupa pseudokibiców, prawdopodobnie sympatyków klubu z Mościc.
Jak relacjonują osoby obecne na meczu, doszło do regularnej bijatyki między kibolami zwaśnionych drużyn.
- Kibice Unii byli uzbrojeni, mieli ze sobą kije, chyba bejsbolowe. Zrobiło się bardzo niebezpiecznie - powiedział naszemu reporterowi jeden z mężczyzn, który przyszedł obejrzeć noworoczny trening.
Kluby odżegnują się od starcia kiboli
Starcia kibiców toczyły się obok stadionu i na kolejowych plantach. Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze powiadomieni o bijatyce, pseudokibice zdążyli się już rozbiec.
Jak ustaliliśmy, policja nie była poinformowana o sobotnim meczu. Wydarzenie ma około 30-letnią tradycję, dotąd odbywało się ono zawsze w przyjacielskiej, iście świątecznej atmosferze i nigdy dotąd nie towarzyszyły mu kibolskie ekscesy.
- Mecz miał charakter wewnętrznego treningu, w którym brali udział wyłącznie piłkarze Tarnovii. Nikt się nie spodziewał tego, że mogą mu towarzyszyć takie ekscesy. Trudno to w ogóle komentować – stwierdziła Magdalena Pasek, prezes MKS Tarnovia.
Do sprawy odniósł się z dystansem również Artur Szklarz, prezes Unii Tarnów.
- Nasz klub i nasi piłkarze nie brali udziału w tym wydarzeniu. A czy byli tam kibice Unii? Nie mam pojęcia. Jestem poza Tarnowem. Nie interesowałem się tym – powiedział.
Policja namierza uczestników bójki
Noworoczny mecz na stadionie przy ul. Bandrowskiego to nie było spotkanie ligowe czy pucharowe pomiędzy Tarnovią i Unią, którym zazwyczaj towarzyszą duże emocje i odpowiednio liczne siły policyjne. Ostatni taki pojedynek pomiędzy drużynami miał miejsce 29 września. W zabezpieczaniu meczu brała udział w sumie około setka mundurowych, w tym dwa plutony prewencji sprowadzone z Krakowa.
- W celu ustalenia uczestników oraz prowodyrów sobotniej bijatyki zabezpieczane są m.in. nagrania z kamer monitoringu. Na razie nikt nie został zatrzymany - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP Tarnów.
Z informacji, które uzyskaliśmy od osób, które były na sobotnim meczu wynika, że w sumie mogło uczestniczyć w niej około 40 osób. Całe zdarzenie trwało góra kilka minut. Poszkodowana została na pewno jedna osoba, która doznała urazu głowy i widać było, że krwawiła.
Mecz pomiędzy kawalerami, a żonatymi został dokończony
Noworoczny trening Tarnovii z powodu awantury kibiców został na moment przerwany, ale później go dokończono. Ostatecznie kawalerowie pokonali swoich żonatych kolegów 5:0. Pierwszą bramkę w 2022 roku o godz. 12.21 zdobył Daniel Przydział.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Bądź na bieżąco i obserwuj
FLESZ - 2 miliony od Souzy dla PZPN...?
