Zwłaszcza starszych dzieci, których nie rajcuje już zabawa w chowanego w lesie, a nie doceniają jeszcze zalet świeżego powietrza, ciszy i grzybobrania.
Ci niezasymilowani z naturą młodzi buntownicy uciekają do miasta nie tylko po naukę, ale i po rozrywkę czy kontakty z kolegami. Widzę ich, jak cierpliwie wyczekują na przystankach na spóźnione autobusy i jak wieczorem pędzą na dworzec, by zdążyć na ostatni pociąg do ich Yumy.
Dlatego cieszę się, że teraz młodzi ludzie spod Bydgoszczy jednego przynajmniej nie będą musieli zazdrościć miastowym: tańszych biletów w miejskich autobusach i tramwajach. Ten triumf demokracji podsumuję słynnym cytatem z sejmowego wystąpienia premier Szydło: - To im się po prostu należało!

Wideo