Jak przyznaje Leszek Jerzy Pękalski, te fotografie mają równo 40 lat. Wykonał je po to, by dostać się do Związku Polskich Artystów Fotografików. Dlaczego akurat Podhale?
- Od dziecka jeździłem w Tatry i pod Tatry, spędziłem także rok, pracując w obserwatorium na Kasprowym Wierchu i wydawało mi się, że znam tę ziemię i tych ludzi na tyle dobrze, by móc o nich coś prawdziwego opowiedzieć. Aby jednak mieć świeże spojrzenie, wybrałem się w miejsca, w których nigdy przedtem nie byłem: Dzianisz na tyłach Gubałówki, Jurgów, Rzepiska i Kacwin na Spiszu, tuż pod słowacką granicą, wreszcie Ochotnica w Gorcach. Przygoda! Wędrowałem, spotykałem ludzi, rejestrowałem to, co udało mi się zobaczyć i czego doświadczyć.
(...) W stosunkowo krótkim czasie materiał wystarczył, bym rok później dostał się do ZPAF. Dodatkowo, z blisko 300 zdjęć, stworzyłem album „Wnukowie Sabały”, do dziś niewydany, istniejący tylko w jednym egzemplarzu - wspomina we wstępie do wystawy Leszek Jerzy Pękalski.
Artystę w 2005 r. zaproszono na festiwal „Transphoto- graphiques” w Lille, by tam po latach zaprezentować cykl podhalański. Ten sam zestaw 50 zdjęć i dodatkowych 7 plansz od jutra w Bydgoszczy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"